„Nie można mówić o jakichkolwiek zaniedbaniach” – przekonują w oficjalnym oświadczeniu odwołani prezesi stadnin w Janowie Podlaskim i Michałowie.
Tydzień temu związany z PiS prezes Agencji Nieruchomości Rolnych, która jest właścicielem państwowych stadnin, odwołał ze stanowiska Marka Trelę, prezesa janowskiej stadniny, Jerzego Białoboka, prezesa stadniny w Michałowie oraz Annę Stojanowską, specjalistę do spraw hodowli konia arabskiego w ANR.
Powód? „Brak odpowiedniego nadzoru hodowlano-weterynaryjnego nad końmi arabskimi” – ogłosiła w środę w specjalnym komunikacje ANR. Agencji nie spodobały się „okoliczności związane z zachorowaniem, leczeniem i eutanazją klaczy Pianissima, która wyceniona została na 3 mln euro”.
Zdaniem ANR zarządy obu stadnin dopuściły też do „pobierania przez zagranicznych kontrahentów większej liczby zarodków niż dopuszczają to polskie regulacje”. Stadninom oberwało się też za uwmowy dzierżawy klaczy z zagranicznymi ośrodkami hodowlanymi, które miałyby nie zabezpieczać interesów polskich hodowców.
Wczoraj do tych zarzutów odniosła się cała odwołana trójka fachowców. „Wartość Pianissimy nigdy nie została oszacowana, ponieważ nigdy nie brano pod uwagę możliwości sprzedaży tej klaczy” czytamy w ich wspólnym oświadczeniu.
„Klacz Pianissima przez całe swoje życie cieszyła się doskonałym zdrowiem. Na dzień przed śmiercią wzięła udział w jesiennym przeglądzie hodowlanym. (…)Koniowate zapadają na schorzenia potocznie zwane kolką. W przypadku Pianissimy był to skręt okrężnicy. (…) Nie można mówić o jakichkolwiek zaniedbaniach w przypadku, w którym człowiek ma zmierzyć się ze zjawiskami nieodwracalnymi”.
Odwołani prezesi nie zgadzają się też z zarzutem dotyczącym zarodków. Odwołana trójka zapewnia też, że „dzierżawione konie są zawsze wysoko ubezpieczane, na koszt dzierżawcy. Dzierżawca miał zwykle obowiązek wystawiania klaczy na pokazach i czempionatach, co stanowi najbardziej skuteczny element promocyjny”. Poza tym, ich zdaniem „bez obecności polskich koni na pokazach i sukcesów, osiągniętych również w okresie dzierżawy, nigdy nie udałoby się utrzymać cen na polskie araby na tak wysokim poziomie”.
W sobotę o godz. 10 na warszawskim Torwarze środowiska hodowców będą manifestować w obronie państwowych stadnin koni arabskich. Będą zbierać podpisy pod petycją do rządu w sprawie przywrócenia specjalistów na stanowiska.