Boiska puste - diabeł żywy, boiska pełne - diabeł martwy - tę maksymę św. Jana Bosko, propagatora sportu w XIX wieku, cytował poseł Stanisław Żmijan na otwarciu I Memoriału Jerzego Huberta Chorążego w Sławatyczach.
Zgodnie z przewidywaniami zawody należały do funkcjonariuszy służby więziennej. Zespół numer 1 wywalczył pierwsze miejsce, a zawodnika Adama Wołodkę wyróżniono za najlepszą obronę. Zespół numer 2 uzyskał miejsce czwarte, zamykając w ten sposób listę nagrodzonych. Gospodarzom - "Spartakus” Sławatycze - przypadło w udziale miejsce drugie. A na pocieszenie - tytuł najlepszego w ataku, przyznany Grzegorzowi Jakóbczukowi. Trzecią nagrodę otrzymał LZS Bojanówka. Grający w tej drużynie Zenon Czupryna okazał się najwszechstronniejszym zawodnikiem memoriału. Zwycięzcom gratulowała Jadwiga Chorąży. Wraz z synami kontynuuje dzieło męża. Rodzinna firma sponsoruje m. in. młodzieżowy klub sportowy ULPKS "Żarnica” w Dokudowie. Młodzi wychowankowie pokazali elementy gimnastyki akrobatycznej.
- Organizatorzy chcą wprowadzić memoriał do kalendarza imprez cyklicznych. Jako formę kontynuowania tradycji służby społecznej środowiskom wsi naszego regionu - wyjaśnia Tadeusz Maziejuk, wiceprzewodniczący rady powiatowej zrzeszenia LZS w Białej Podlaskiej.
Kto zostanie gospodarzem imprezy w przyszłym roku, jeszcze nie wiadomo. Ma to być jednak miejscowość, która najbardziej wyróżni się w sporcie. •