Bialski powiat ziemski ma w 2003 roku mieć deficyt w wysokości 3 milionów złotych. Tak postanowiła Rada Powiatu na ostatniej sesji.
Niewielkie pole manewru ma samorząd także przy określaniu wydatków. Skarbnik powiatu Kazimiera Piotrowska poinformowała nas, że aż 62,1 procent wydatków musi bowiem trafić na wynagrodzenia i pochodne m.in. w oświacie, opiece społecznej. administracji i transporcie. Ponad 30 procent zaś idzie na wydatki rzeczowe w działach nadzorowanych przez starostwo. - Koniecznością było podjęcie decyzji o pokryciu deficytu poprzez kredyt bankowy. Musimy kredytować przeżycie szkół i innych jednostek. Brak środków zmusza nas do oszczędnej gospodarki. Nie mamy możliwości prowadzenia inwestycji. Jedynie możemy sfinansować zadanie wspierane przez SAPARD w drogownictwie oraz modernizację Domu Pomocy Społecznej w Kostomłotach - mówi Kazimiera Piotrowska.
Bogdan Sozoniuk, rzecznik starosty zaznaczył, że szczególnie widoczne jest niedoinwestowanie samorządów w powiecie bialskim, jednym z największych w kraju.
- Jesteśmy biednym społeczeństwem, dlatego udział dochodów własnych jest mizerny. Ze względu na rozległość powiatu, musimy utrzymać kosztowne placówki terenowe w Terespolu i Międzyrzecu Podlaskim. Mimo mizerii budżetowej nikt nie ośmieli się ich likwidować - mówi Bogdan Sozoniuk.
Problemy budżetowe decydowały także o zmianach w regulaminie Starostwa Powiatowego - zmniejszeniu liczby wydziałów i likwidacji 3 etatów dyrektorskich. Radni podjęli uchwałę o połączeniu Wydziału Gospodarki, Rolnictwa i Promocji z Wydziałem Ochrony Środowiska i Leśnictwa. Zaakceptowali też, aby Biuro Rady Powiatu weszło w skład Wydziału Organizacyjno-Administracyjnego. Dyrektorem Wydziału Finansowego została skarbnik K. Piotrowska.