Protest do ministra infrastruktury wystosował ostatnio Związek Zawodowy Kolejarzy Okręgu Centralnego Zakładu Taboru w Warszawie Rejon w Małaszewiczach.
- Liczymy na to, że obecna ekipa wyciągnie konsekwencje w stosunku do ministra transportu za to, że podjął tak niekorzystną dla kolei decyzję i to na kilka dni przed finałem urzędowania. Oczekujemy, że okres obowiązywania pozwolenia będzie skrócony do 5 lat - zaznaczają związkowcy. Zapewniają o poparciu ich petycji ze strony Federacji Związków Zawodowych PKP S.A. Rozgoryczenie kolejarzy potęguje fakt odrzucania przez Cargo proponowanych przez nich rozwiązań.
- Staramy się pozyskiwać pracę, m.in. dla sekcji napraw wagonów towarowych. Mamy specjalistów znających się na rzeczy. Podnosimy, że pieniądze leżą na ziemi, ale nikt nas nie słucha. Z góry narzucają nam normy zatrudnienia - skarży się Sławomir Denicki. Zapowiada, że związek poprosi o pomoc posłów Lecha Nikolskiego i Szczepana Skomrę.
- Chcę wszystkich uspokoić, że nie planujemy zwolnień grupowych. Odchodzą tylko ci, którym przysługuje urlop kolejowy lub zasiłek przedemerytalny - wyjaśnia Janusz Mincewicz, rzecznik prasowy PKP Cargo S.A. - Ubolewamy nad tym, że opuszczają nas doświadczeni, wartościowi pracownicy, to jest problem, ale wszystkie restrukturyzowane w Europie koleje borykają się z nim - kontynuuje.
Jego zdaniem to nie uniknione i wynika z samej Ustawy o Restrukturyzacji, Prywatyzacji i Komercjalizacji PKP. Poza tym, na skutek recesji nie tylko w polskiej gospodarce spadło zapotrzebowanie na przewozy. Jak zapewnia spółka Cargo, tranzyt na tym tle wypada lepiej niż w poprzednim roku. Uruchomiony niedawno międzynarodowy pociąg towarowy Europa Ekspres ze Smoleńska do Seddin koło Berlina powinien dobrą passę podtrzymać. Ponadto koleje polskie i rosyjskie pracują nad przejęciem ładunków przewożonych z Japonii i Korei do Europy Zachodniej drogą morską. To dobrze wróży także kolejarzom z Małaszewicz.
- A jeżeli chodzi o koncesje, m.in. dla Orlenu, żaden z przewoźników jeszcze nie korzysta z naszych torów. Ze swojej strony opracowujemy strategię, w której zakładamy zwycięstwo w rywalizacji z firmami, które dostały pozwolenia - podkreśla Janusz Mincewicz.