Prezydent Michał Litwiniuk (PO) nie martwi się startem w wyborach swojego zastępcy, Macieja Buczyńskiego. A sam kandydat na razie zamierza godzić pracę w Urzędzie Miasta z kampania wyborczą.
Jest bezpartyjny i ma poparcie prezydenta. Maciej Buczyński startuje do Sejmu jako „piątka” na liście Koalicji Obywatelskiej w okręgu chełmskim. – To moja prawa ręka. To doświadczony samorządowiec i fachowiec oddany pracy, w którym mam merytoryczne oparcie– tak o swoim zastępcy mówi prezydent Michał Litwiniuk, który jednocześnie szefuje miejskim strukturom PO. – Jeszcze nigdy, żaden z kandydat z Białej Podlaskiej nie miał tak wysokiego miejsca na liście – podkreśla Litwiniuk.
Buczyński jest jedynym zastępcą prezydenta i odpowiada m.in. za inwestycje. – Jeśli zajdzie taka konieczność, to wezmę urlop. Ale jestem w stanie to pogodzić, bo kampanię prowadzę popołudniami. Poza tym, nie działam sam– podkreśla. We wtorek pokazał się w gronie swojej drużyny w parku Radziwiłłowskim. Zachęcał, by „przybić z nim piątkę”. – Moi synowie, którzy tutaj są, pytają, co będzie dalej, w jakiej Polsce będą żyli, czy grozi nam dyktatura. A ja im odpowiadam, że to zależy od nas, naszego zaangażowania – powiedział na spotkaniu z popierającym go zespołem Buczyński. Z samorządem związany od 20 lat. – Przyczyniłem się do rozwoju tego miasta – nie ma wątpliwości.
Co ciekawe, nawet poseł Stanisław Zmian z Międzyrzeca Podlaskiego, szef PO na Lubelszczyźnie, który również startuje do Sejmu z tej samej listy, popiera kandydatów z Białej Podlaskiej. – Mamy najlepszych na liście– stwierdza. – Te wybory będą bardzo ważne, nie mniej niż te z 1989 roku. To rozstrzygnięcie zdecyduje o przyszłości Polski na najbliższe dekady, o tym, w jakim kierunku pójdziemy– uważa Żmijan, który jest „trójką” na liście. W jego ocenie, tylko wygrana KO da Polsce szansę na odblokowanie unijnych pieniędzy z Krajowego Planu Odbudowy.
Z Białej Podlaskiej kandyduje również radny Edward Borodijuk, miejski radny, doktor teologii. Jeszcze do niedawna był w klubie Zjednoczonej Prawicy, a dzisiaj jest już członkiem PO. – Moim drogowskazem jest sumienie – mówił nam niedawno kandydat na posła. Jego start krytykuje bialskie środowisko prawicy, nazywając to „zdradą idei”.