Wniosek o ustalenie warunków zabudowy złożyła polsko-turecka spółka Epit & Korporacja Rozwoju Wschód–Zachód. Inwestor zdecydował się rozpocząć starania o budowę, choć wciąż niepewne są losy towarzyszącej lotnisku strefy gospodarczej. Minister ochrony środowiska nie zgodził się bowiem na odlesienie 800 hektarów lasów wokół lotniska. A bez tego strefa nie może powstać.
Wojewoda lubelski, Andrzej Kurowski, podczas zeszłotygodniowego spotkania zapewnił Vahapa Toya, prezesa spółki E & K, że zamierza zwrócić się z poparciem bialskiej inwestycji m.in. do ministra środowiska Stanisława Żelichowskiego. Temat lotniska wojewoda omawiał także z przebywającym w Lublinie wicepremierem i ministrem infrastruktury Markiem Polem.
– Na życzenie Ministerstwa Skarbu Państwa dokonamy dodatkowych analiz związanych z planami funkcjonowania lotniska – dodał Ryszard Grabas, wiceprezes E & K. – Dzisiaj spotkamy się m.in. w tej sprawie z przedstawicielem Ministerstwa Gospodarki. Czas odgrywa coraz większą rolę w przygotowaniu przedsięwzięcia. Obecny miesiąc powinien być przełomowy.
Tu na razie jest ściernisko
w Białej Podlaskiej. Znacznie większe nakłady mają pójść
na budowę strefy gospodarczej, w której zlokalizowane by były: centrum handlowe i medyczne, biurowce, obiekty sportowe (w tym park wodny), miasteczko uniwersyteckie, hotele, szpital. Koszt inwestycji jest szacowany na około 3 mld dolarów.