Jedyny Niepubliczny Zakład Pielęgnacyjno-Opiekuńczy na terenie województwa lubelskiego powstał w Ustrzeszy koło Radzynia Podlaskiego. W kraju funkcjonuje tylko kilkanaście podobnych placówek.
- Jesteśmy szczególnie nastawieni na niesienie pomocy pacjentom, którzy nie wymagają już leczenia w klasycznym szpitalu, lecz potrzebują całodobowej pielęgnacji i opieki. Nasz zakład będzie służył wszystkim, którzy chcą jak najszybciej powrócić do normalnego życia, po przebytej chorobie czy poważnym urazie - mówi Małgorzata Jaklińska.
W realizacji projektu swój udział miały również władze gminne. Dzięki pomocy Urzędu Gminy w Radzyniu Podlaskim na siedzibę ośrodka udało się pozyskać budynek po zlikwidowanej szkole podstawowej w Ustrzeszy. Jak podkreśla Małgorzata Jaklińska, głównymi atutami przemawiającymi za tą lokalizacją są, m.in. niewielka odległość od szpitala, dobra droga dojazdowa oraz odpowiednie warunki lokalowe. Adaptacja obiektu do nowych potrzeb trwała ponad rok. W tym czasie wszystkie sale zostały całkowicie zmodernizowane i wyposażone w niezbędne urządzenia. Przewiduje się, iż w zakładzie jednorazowo będzie mogło przebywać nawet do 30 pensjonariuszy. Właściciele ośrodka prognozują, iż pobyt pacjenta w placówce będzie mógł trwać od kilku dni do nawet trzech lat, zależnie od rodzaju stosowanej terapii. Nad chorymi opiekę obejmie zespół wykwalifikowanych pielęgniarek, lekarzy, rehabilitantów, psycholog i osoba duchowna. Zakład będzie współpracował z oddziałami szpitalnymi, lekarzami rodzinnymi oraz władzami samorządowymi z terenu całego województwa. W najbliższych dniach zostanie podpisana ostateczna umowa między Niepublicznym Zakładem Pielęgnacyjno-Opiekuńczym, a Lubelską Regionalną Kasą Chorych dotycząca finansowania pracy ośrodka. Zgodnie z ustawą 30 procent środków pieniężnych, niezbędnych do funkcjonowania placówki pochodzi z funduszy Kasy Chorych, natomiast pozostałe 70 procent musi wyasygnować sam zakład.