Międzygminny Związek Komunalny może powiększyć się nawet dwukrotnie. "Ustawa śmieciowa” zmobilizowała gminy do współpracy.
Do niedawna do MZK należała nie tylko gmina, ale także miasto Międzyrzec Podlaski, którego burmistrz był przewodniczącym związku. Latem, rada miasta zadecydowała o wystąpieniu z MZK. Powodem była ustawa śmieciowa.
Burmistrz Artur Grzyb tłumaczył wielokrotnie, że są wątpliwości, czy w świetle nowej ustawy związek może wyręczać gminy w ich obowiązkach związanych z odbiorem śmieci.
Pozostali członkowie MZK byli innego zdania i związek nadal działa. Nowy przewodniczący związku zapowiada nawet, że wkrótce może się znacznie poszerzyć. – Zainteresowane gminy to Adamów, Stanin, Krzywda, Wola Mysłowska i miasto Stoczek Łukowski – mówi Krzysztof Woliński, wójt gminy Trzebieszów. – Zarząd związku wyraził już zgodę. We wtorek spotykamy się w tej sprawie w Adamowie.
A co zyskają dotychczasowi członkowie MZK na poszerzeniu związku? – Czym więcej odpadów będzie trafiać do naszego zakładu segregacji, tym będzie bardziej rentowny – argumentuje Woliński.
Jednak to, czy MZK powiększy się aż o pięciu członków, nie jest jeszcze pewne. – Jesteśmy otwarci na różne formy współpracy, jeżeli będą się wiązały z korzyściami dla naszego miasta – mówi Ireneusz Szczepanik, burmistrz Stoczka Łukowskiego.
– W świetle tej "ustawy śmieciowej” wydaje się, że w kupie siła – mówi Krzysztof Kazana, wójt gminy Stanin. – Dołączenie do związku jest w tej chwili jedną z głównych możliwości, które rozważamy.