Rozumieć racje wyborców

• Zapewne pierwsze wrażenia z szefowania radzie nie są najlepsze, tym bardziej, że radni dwukrotnie powierzali panu funkcję przewodniczącego?
- Rzeczywiście był to dla mnie dość trudny okres, szczególnie ze względu na towarzyszącą od początku niepewność, co do skutków zaistniałej sytuacji. Ponowne liczenie głosów było moim zdaniem jedyną słuszną decyzją. Jednak w momencie podejmowania postanowienia, trudno było przewidzieć tego skutki. Na szczęście, jak się okazało, nie miało to praktycznie żadnego znaczenia.
• Sprawczynią miesięcznej przerwy w funkcjonowaniu rady była przewodnicząca komisji obwodowej nr 4, która niefrasobliwie podała wyniki pierwotnego głosowania. Czy w związku z tym poniosła jakieś konsekwencje?
- Uważam, że winę za zaistniała sytuację ponosi nie tylko przewodnicząca, ale cała 9-osobowa komisja. Brak odpowiedzialności jej członków mógł doprowadzić do całkowitego sparaliżowania pracy rady. Ponadto ten incydent podważa zaufanie wyborców do demokratycznych procedur. Konsekwencją tego są również komplikacje związane z nie zatwierdzeniem budżetu. Osobiście uważam, że w stosunku do wszystkich członków komisji powinny być wyciągnięte konsekwencje, chociażby po to, aby w przyszłości uniknąć podobnych sytuacji.
• Zdecydował się pan na kierowanie radą w wyniku sugestii komitetu wyborczego Wspólnota Samorządowa Powiatu Radzyńskiego...
- Zanim wyraziłem chęć zostania przewodniczącym, miałem koncepcję jak pokierować samorządem. Zawsze staram się wysłuchiwać swoich rozmówców, rozumieć ich racje, nigdy nie lekceważyć.
• Jak pan ocenia kondycję samorządu?
- Nie jest najlepsza, odpowiada ogólnej sytuacji kraju. Systematycznie maleją wpływy i rosną wydatki. Samorząd ma coraz więcej zadań, przy stale zmniejszających się dochodach. Ogromnym obciążeniem naszego budżetu jest przede wszystkim oczyszczalnia ścieków, której funkcjonowanie ciągle budzi wiele zastrzeżeń.
• Czy na stanowiska w administracji miejskiej i jednostkach jej podległych, trzeba powołać nowych ludzi?
- Decyzje personalne należą do burmistrza. Moje zdanie na temat polityki kadrowej w urzędzie ma charakter ogólny. Maksimum kompetencji i odpowiedzialności na każdym stanowisku. A podstawą odpowiedzialności - fachowość i morale.
Rozmawiał