Rzecznik Małych i Średnich Przedsiębiorców wnosi o karę dyscyplinarną dla szefowej Urzędu Skarbowego z Bartoszyc. Chodzi o głośną sprawę prowokacji z żarówką. To pierwsza interwencja byłego posła PiS z Białej Podlaskiej na tym stanowisku
Wszystko zdarzyło się w listopadzie 2017 roku w zakładzie mechanika samochodowego pod Bartoszycami. Ok. godz. 14 właściciel firmy zamknął dzienny raport kasowy, co oznaczało zakończenie przyjmowania wpłat.
Wtedy pod warsztat podjechały dwie kontrolerki z Urzędu Skarbowego w Bartoszycach. Ich auto miało niesprawny przedni reflektor i tylne światło. Obecny w zakładzie mechanik podłączył odłączoną wtyczkę i zamontował w aucie swoją prywatną, używaną żarówkę. Wziął za to oferowane mu 10 zł.
Ponieważ nie mógł wprowadzić do rejestru 2,30 zł należnego podatku VAT, urzędniczki ukarały go 500-złotowym mandatem. Mechanik mandatu nie przyjął więc skarbówka o ukaranie mechanika upomniała się w sądzie.
W kwietniu sąd, bez przeprowadzania rozprawy, uznał pracownika warsztatu winnym wykroczenia, ale odstąpił od wymierzenia mu kary. Z wyrokiem nie zgodziła sie naczelniczka urzędu skarbowego. Złożyła apelację domagając się ukarania mechanika jeszcze wyższą grzywną – 600 zł. Twierdziła przy tym, że dokonany przez niego czyn „naraża Skarb Państwa na znaczne uszczuplenia podatkowe”.
– Żądanie wymierzenia kary grzywny tej wysokości to rażące naruszenie zasady proporcjonalności obowiązującej w Konstytucji Biznesu. Kara powinna być proporcjonalna do przewinienia. Dopiero po nagłośnieniu sprawy przez media pani naczelnik wycofała apelację – mówi Adam Abramowicz, Rzecznik Małych i Średnich Przedsiębiorców, a do niedawna poseł PiS z Białej Podlaskiej.
Abramowicz złożył właśnie wniosek do dyrektora Izby Administracji Skarbowej w Olsztynie o karę dyscyplinarną dla naczelniczki z Bartoszyc. – Przedsiębiorcy to nie kombinatorzy, a państwo to nie łupieżca. Myślę, że te słowa najlepiej podsumowują moją decyzję o złożeniu takiego wniosku – komentuje.
Jego zdaniem odwoływanie się pani naczelnik od decyzji sądu „miało znamiona nękania polskiego mikroprzedsiębiorcy”.
– Poza tym szkodliwość społeczna czynu jest bardzo niewielka – zauważa rzecznik, zapowiadając że szykuje kolejne interwencje.
Przypomnijmy, że został on powołany na sześcioletnią kadencję. Ma chronić interesy małych i średnich przedsiębiorców w myśl przyjętej w kwietniu Konstytucji Biznesu.