W weekend porywisty wiatr powalił drzewo, które zniszczyło konstrukcję w Małpim Gaju w Białej Podlaskiej. Urzędnicy szacują straty.
Porywy wiatru dochodziły do 80 km/h. Najgorzej było w powiecie biłgorajskim, ale strażacy z Białej Podlaskiej również mieli ręce pełne roboty. W sumie interweniowali 21 razy, najczęściej przy usuwaniu skutków działania porywistych podmuchów wiatru.
– Strażacy wyjeżdżali w większości do zdarzeń związanych z usuwaniem wiatrołomów powodujących zablokowanie dróg. Działania te polegały na zabezpieczeniu miejsca zdarzenia, następnie pocięciu i usunięciu drzewa oraz udrożnieniu jezdni – podaje dyżurny PSP.
W czterech przypadkach drzewa uszkodziły linie energetyczne. Pomogło jednak pogotowie energetyczne. Dwie interwencje dotyczyły zerwanych dachów domów.
Silny wiatr powalił też duże drzewo w parku Małpi Gaj w Białej Podlaskiej, które zniszczyło taras rekreacyjny. Najprawdopodobniej stało się to w nocy z niedzieli na poniedziałek.
– Przy tym zdarzeniu dodatkowo wykorzystaliśmy wyciągarkę samochodową, aby odblokować duży pień drzewa – precyzują strażacy.
– Obecnie trwa szacowanie strat. Ścieżka wśród drzew będzie zamknięta do czasu zakończenia naprawy. Drzewo, choć z zewnątrz wyglądało na zdrowe, w środku było częściowo spróchniałe – przyznaje Gabriela Kuc–Stefaniuk, rzecznik bialskiego magistratu.
Park Małpi Gaj oddano do użytku we wrześniu ubiegłego roku. Najbardziej efektowną instalacją jest tu ścieżka edukacyjna pośród drzew na wysokości 5 metrów oraz wieża widokowa na 10 metrach. To ta konstrukcja ucierpiała wskutek silnego wiatru. – Czy przed wykonaniem tych pomostów sprawdzone były stany zadrzewienia? Próchno stoi, a przecież są w magistracie ludzie od tego – zastanawia się mieszkanka, pani Lucyna. Zdaniem strażaków, należy przyjrzeć się także innym drzewom na terenie tego parku.