Sojusz Lewicy Demokratycznej zaciska pasa i pozbywa się kilku swoich siedzib. Na liście znalazło się także biuro partii w Białej Podlaskiej.
Zdaniem zarządu SLD budynki są zbyt duże, wymagają kosztownych remontów, a części powierzchni nie można wynająć bo zabrania tego ustawa o partiach politycznych. Dlatego w połowie lipca Sojusz podjął uchwałę o ewentualnej sprzedaży siedzib w Białej Podlaskiej, Wałbrzychu, Nowej Soli i Kędzierzynie-Koźlu. O sprawie poinformowała "Rzeczpospolita". - Na razie jest taka uchwała, ale jeżeli chodzi o Białą Podlaską, to nie przystąpiliśmy jeszcze do żadnych działań - mówi Anna Maria Żukowska, rzeczniczka partii.
Bialska siedziba SLD mieści się w kamienicy przy Placu Wolności. - W województwie lubelskim mamy na własność swoje dwie nieruchomości, w Lublinie i właśnie w Białej Podlaskiej. Jako partia nie jesteśmy w Sejmie, nie mamy klubu. Dostajemy rocznie subwencję wysokości 4,3 mln zł - tłumaczy Jacek Czerniak przewodniczący SLD na Lubelszczyźnie. - Koszt utrzymania nieruchomości w Białej to ok. 1 tys. zł miesięcznie. Metraż jest zbyt duży jak na nasze potrzeby. Koszty utrzymania też -dodaje Czerniak.
Nieruchomość wyceniono wstępnie na 200 tys. zł. -Przygotowujemy się do ogłoszenia przetargu. Jeżeli zgłoszą się chętni, to sprzedamy siedzibę i będziemy funkcjonować w skromniejszych warunkach - mówi z kolei Riad Haidar, przewodniczący powiatowych struktur SLD w Białej Podlaskiej. - Sami nie jesteśmy w stanie tego utrzymać. Wyraziliśmy jako lokalne struktury akceptację planów sprzedaży, jeżeli to ma zapewnić płynne funkcjonowanie partii- dodaje Haidar, również wiceprzewodniczący sejmiku woj. lubelskiego. - Jeżeli oba pomieszczenia zostaną sprzedane, to nasi koledzy poszukają mniejszego lokum do wynajęcia - zapowiada szef lubelskiego SLD.
W ocenie "Rzeczpospolitej" sprawa likwidacji siedzib może osłabić pozycję przewodniczącego Włodzimierza Czarzastego, która ostatnio nie jest najmocniejsza. Niektórym działaczom SLD m.in. z woj. lubuskiego plany partii się nie spodobały. W ostatnim sondażu Millward Brown dla TVN tylko 4 proc. badanych wyraziło gotowość głosowania na Sojusz . Przełom, jak zapowiada rzeczniczka partii, ma nastąpić jesienią na kongresie SLD.