• Jak wygląda praca pedagoga szkolnego?
• Jak przebiega przystosowywanie się pierwszoklasistów do nowego środowiska. Czy sprawiają kłopoty wychowawcze?
- Po reformie szkolnictwa wszystkie problemy wychowawcze przeszły wraz z klasami starszymi ze szkoły podstawowej do gimnazjum. Przenoszą się także do nas. Przychodzący do naszej szkoły uczniowie są jeszcze mało dojrzali i często zachowują się nieodpowiedzialnie. Uważają, że dużo im można. Nie przestrzegają statutu szkoły, mimo że od razu są z nim zapoznawani. Wagarują. Trzeba z nimi pracować nawet nad elementarnymi zasadami kultury.
• Jeden pedagog podoła wszystkiemu?
- Ideałem byłaby sytuacja, że w każdej szkole działa świetlica socjoterapeutyczna z pedagogiem i psychologiem. Ale chyba naszych władz na to nie stać.
• Z jakimi problemami przychodzą do Pani uczniowie?
- Są one bardzo różnorodne. Związane z życiem osobistym, emocjonalne, rodzinne połączone z przemocą i alkoholizmem. Dochodzą do tego też kłopoty wynikające z dysgrafii i dysleksji. To jest duża szkoła i nie brakuje problemów. Wsparcie rodziców jest konieczne. Nie wyobrażam sobie, żeby ich nie było, jeżeli coś się dzieje z dzieckiem.
• Co można poradzić rodzicom?
- Nie ma gotowych recept. Każdy przypadek jest indywidualny. Ważne jest jednak, aby rodzice chcieli i potrafili rozmawiać z dziećmi na co dzień. Tego często brakuje w rodzinach.