Takiej aparatury jak w bialskim szpitalu nie powstydziłby się żaden szpital z kraju. Za miesiąc powinien ruszyć nowoczesny oddział kardiologiczny.
Joanna Kozłowiec, rzecznik prasowy szpitala podkreśla, że dyrekcja przez dwa lata starała się o dotację na zakup sprzętu. Udało się. Za 1 mln zł z Zarządu Województwa Lubelskiego można było wreszcie sfinalizować tworzenie pracowni hemodynamicznej. Jeszcze w tym roku zostaną tam wykonane pierwsze zabiegi. Będzie to m.in. koronarografia, czyli zabieg udrażniania tętnic.
- Teraz pacjenci mają utrudniony dostęp do nowoczesnej diagnostyki kardiologicznej. Nie wszyscy - w przypadku zawału - są w stanie przeżyć przewiezienie do klinik w Lublinie lub do specjalistów w Siedlcach. Pierwsza godzina od wystąpienia zawału jest tu decydująca. Jeżeli w tym czasie wykona się diagnostykę i interwencję, rosną szanse na przeżycie - mówi rzecznik.
Danuta Sobolewska, pielęgniarka koordynująca przygotowanie pracowni z dumą pokazuje urządzenia służące do rejestracji i zapisu ciśnień oraz do oznaczenia zawartości tlenu we krwi. - Mamy sprzęt prawie jak w klinice. To jeden z najnowocześniejszych w kraju - nie kryje radości.
Zmniejszy się jednak liczba łóżek na "zwykłym” oddziale kardiologicznym. Potwierdza to Marek Kurianowicz, ordynator Oddziału Kardiologicznego Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego w Białej Podlaskiej.
- Zamiast 36, będzie 20 łóżek - mówi. - Pewnie zmniejszy się też liczba pacjentów. Może za jakiś czas, za dwa lub trzy lata pojawią się decyzje o rozbudowie oddziału. Niestety, w całym kraju brakuje kardiologów. Także my będziemy mieć kłopot z pozyskaniem niezbędnej kadry. Wkrótce zatrudnimy dwóch młodych lekarzy. Jestem jednak zadowolony z nowego sprzętu. Jest to znaczący postęp - przyznaje ordynator.
RAMA: Drugi etap tworzenia ośrodka wczesnej interwencji dla osób z ostrym zespołem wieńcowym i zawałem serca przedsięwzięcia przewiduje modernizację dalszej części pododdziału kardiologii inwazyjnej wraz z utworzeniem 6 łóżkowej sali intensywnego nadzoru kardiologicznego.