Na otwarciu nowej szkoły w Sobolach (gm. Ulan - Majorat) skorzystały nie tylko dzieci, ale i dorośli. Wszyscy uczniowie codziennie dostają tam za darmo obiad. Szkoła nie pustoszeje nawet wieczorami i w weekendy.
Nowy gmach jest nowoczesny, estetyczny i kolorowy. Sale lekcyjne urządzone w bajkowym stylu. Sponsorzy kupują podręczniki dla najbiedniejszych.
- Dzięki ich pomocy dzieci mieszkające bliżej, niż trzy kilometry od szkoły są codziennie przywożone na zajęcia. Z dalszych wsi dowozi gmina. Każdy uczeń dostaje jeden gorący posiłek. Co miesiąc dostajemy na to pieniądze od państwa Righult z Warszawy. Rodzice dzieci nie płacą za to ani grosza. W żadnej ze szkół tego nie ma -podkreśla dyrektorka Joanna Klimiuk.
Lepsze warunki pozwoliły pedagogom otworzyć siedem kółek zainteresowań. Nauczyciele prowadzą zajęcia społecznie. - Nasza młodzież od kilku miesięcy zaczęła odnosić sukcesy w olimpiadach i konkursach. Zabłysnęliśmy w Ogólnopolskim konkursie matematycznym Alfik. Ostatni test kompetencji klas szóstych dał szkole drugie miejsce w gminie - mówią nauczyciele.
Odkąd w mieszkaniu służbowym zamieszkała dyrektorka, szkoła jest pełna dzieci codziennie do godziny 20 mimo, że lekcje kończą się w południe. Placówka nie zamyka się w weekendy.
Uczniów podstawówki, gimnazjalistów, starszą młodzież i dorosłych przyciąga gra w tenisa, nauka obsługi komputera, zabawy i konkursy.
- Nowy budynek dał wszystkim mieszkańcom okolicy alternatywną formę rozrywki. Młodzież nie musi już spędzać czasu na ulicy lub przed telewizorem. Nasza szkoła jest ośrodkiem życia kulturalnego. Gdyby nie pomoc naszych przyjaciół i sponsorów, mogłoby nam się to nie udać. Zawdzięczamy to państwu Kucharskim z Łukowa, doktor Goleckiej, panu Jastrzębskiemu i państwi Izdebskim z Ulana. To ludzie, którzy wspomagają nas stale - podkreśla J. Klimiuk .