

Kiedyś tak ścigano Polaków w Niemczech, teraz polskie służby ścigają za nielegalną pracę i pobyt Ukraińców.

Funkcjonariusze straży granicznej w Białej Podlaskiej zatrzymali siedmiu obywateli Ukrainy. Sześciu z nich pracowało „na czarno” w gospodarstwie rolnym w miejscowości Chotycze (pow. łosicki)., a jeden dodatkowo przebywał w Polsce nielegalnie.
– Właściciel gospodarstwa rolnego, w którym przeprowadzono kontrolę, zatrudniał cudzoziemców, którzy nie posiadali wymaganych dokumentów – mówi plut. Anna Koszałko-Słomiany ze Straży Granicznej. – Komendant placówki wszczął już wobec nich postępowanie administracyjne. Do sądu trafi także wniosek o ukaranie pracodawcy.
Siódmy z Ukraińców został zatrzymany w Radzyniu Podlaskim w ramach przeprowadzonej tam kontroli pod kątem legalności pobytu. Wyszło na jaw, że ten mężczyzna nie opuścił terytorium naszego kraju w ustawowym terminie.