W tym sezonie z kąpieli w Serpelicach nici. Przynajmniej na razie. Zakaz wydał sanepid.Taka decyzja to cios dla Andrzeja Dudziaka, właściciela Ośrodka Turystyczno-Wypoczynkowego „Urocza” . Właśnie kończy budować przestronny budynek hotelowo-restauracyjny.
– Goszczę w domkach letniskowych ludzi z całej Polski m.in. obóz dla laureatów konkursów ogólnopolskich. Wszyscy się niecierpliwią, że nie mogą popływać w naszej rzece, choć są nad wodą. Teraz mam komplet gości. Ale obawiam się, czy zechcą tu kiedyś wrócić. Szkoda, że nasze władze gminne i powiatowe nie próbują tworzyć lobby na rzecz czystego Bugu i ratowania naszej turystyki.
Grażyna Kasprowicz, dyrektor sanepidu w Łosicach potwierdza, że wprowadziła zakaz kąpieli nad Bugiem. – Wykrywamy w próbkach bakterie salmonelli i coli. Może to wynik niskiego stanu wód. Wszystkie kąpieliska w Mierzwicach, Serpelicach i Kózkach nie nadają się do kąpieli.
Andrzej Daniluk, wicestarosta łosicki przyznaje, że zakaz kąpieli w Bugu utrudnia ruch turystyczny. Ale rozkłada ręce. – Nie mamy wpływu na jakość wody w rzece.
Małgorzata Wawryniuk, sekretarz gminy Sarnaki, przyznaje, że potrzebne są kompleksowe rozwiązania, aby rzeka nadawała się do kąpieli. Jednak gminy nie stać na jakiekolwiek działania w tym zakresie. – Szkoda, że przy takich upałach naszych kilkadziesiąt ośrodków i kwater agroturystycznych nie może wykorzystywać Bugu do kąpieli – dodaje.
Tymczasem z prasy białoruskiej dowiedzieliśmy się, że w miniony piątek w dopływie Bugu – Muchawcu pojawiły się skażenia paliwami. Ekipy usuwały pływający tam smar. Kiedy spytaliśmy Mieczysława Burdzickiego, zastępcę dyrektora Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska w Lublinie, czy strona białoruska informowała o tym skażeniu, odparł, że nie miał żadnego sygnału. Postanowił zbadać sprawę.