• Skąd wzięło się zainteresowanie korfballem, mało znaną w Polsce dyscypliną?
• Czy ogólnopolski turniej, który zorganizowaliście w Sosnówce, przyczynił się do popularyzacji korfballu?
- Obecnie na najbliższym terenie działa 6 klubów, w całym województwie nie ma ich więcej niż 10, ale dyscyplina ta rozwija się. Widać to chociażby po tym, że przybywają kolejne kategorie wiekowe w ligach. Zorganizowanie ogólnopolskiego turnieju było trudne ze względu na koszty i dlatego, że robiliśmy to po raz pierwszy. Poradziliśmy sobie i uczestnicy docenili nasz wysiłek, wysoko oceniając poziom organizacji. Kibice też byli zadowoleni.
• Co dzieje się z zawodnikami, którzy kończą gimnazjum?
- Nie wszyscy mogą kontynuować uprawianie tej dyscypliny poza miejscem zamieszkania. Deklaruję, że z racji moich uprawnień mogę trenować uczniów, którzy są teraz w innych szkołach, na przykład w liceum w Wisznicach.
• Jakie plany ma klub oprócz udziału w rozgrywkach ligowych?
- W przyszłym roku zamierzamy pojechać na turniej korfballowy do Holandii. Mamy kontakty z tamtejszymi działaczami. Młodzież z Polski jeździ tam każdego roku, aby szkolić się pod okiem profesjonalistów. Niestety, bardzo trudno jest znaleźć sponsorów, którzy sfinansowaliby wyjazd, a rodziców nie stać na pokrycie całkowitego kosztu.