Młoda kobieta miała bezprawnie starać się o zasiłek na dziecko, którego nie ma. Sprawą zajęła się prokuratura i policja. Aby uniknąć konsekwencji kobieta przekonywała mundurowych, że urodziła dziecko i zakopała je w ogródku.
– Przedstawiciele ośrodka złożyli doniesienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa – mówi Marzena Wojtuń, zastępca Prokuratora Rejonowego w Radzyniu Podlaskim. – Chodziło o usiłowanie wyłudzenia. Prowadzimy w tej sprawie czynności sprawdzające.
– Nie udzielamy żadnych informacji na temat tej sprawy – ucina Elżbieta Matuszewska z Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej w Radzyniu Podlaskim.
Z nieoficjalnych informacji wynika, że 27-latka starała się o wsparcie w związku z urodzeniem dziecka. Pod koniec ubiegłego tygodnia w jej domu pojawili się policjanci. Na miejscu nie było jednak noworodka, a rzekoma matka plątała się w zeznaniach.
– W czasie rozmowy kobieta wyznała policjantom, że urodziła dziecko, po czym zakopała je w ogródku – mówi Barbara Salczyńska, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Radzyniu Podlaskim.
Mundurowi zabrali się więc za przeszukiwanie terenu, ale nie trafili na nic podejrzanego.
– Wreszcie kobieta wyznała, że nie była w ciąży – dodaje Salczyńska.
27-latka wymyśliła makabryczną historię, by uniknąć kary za próbę wyłudzenia. Na razie nie usłyszała jeszcze żadnych zarzutów. Policjanci zastrzegają, że nie ma statusu podejrzanej. O ewentualnym postawieniu zarzutów zdecyduje prokuratura. Sprawa powinna się rozstrzygnąć na początku sierpnia.