Zbigniew Ziobro, lider Solidarnej Polski udzielił poparcia senatorowi Grzegorzowi Biereckiemu i Janowi Szewczakowi, kandydatowi PiS na posła. Były minister sprawiedliwości był gościem konwencji Prawa i Sprawiedliwości w Białej Podlaskiej.
- Przyjechałem tu świadomy wielkiej operacji szkalowania pana senatora Biereckiego. Chciałem okazać swoją solidarność i uznanie dla tego, co zrobił, dla pana Szewczaka również. Nie dali się złamać. Dzisiaj potrzeba nam takich odważnych ludzi, którzy podejmą się odbudowy Polski- mówił na czwartkowej konwencji lider Solidarnej Polski, który startuje z listy PiS w Kielcach. Senator Grzegorz Bierecki ubiega się o reelekcję z własnego komitetu, a główny ekonomista SKOK Jan Szewczak kandyduje do sejmu z bialskiej listy PiS. – Kandyduję z własnego komitetu, ale wciąż jestem arcypisowcem. Po wyborze na senatora zamierzam wstąpić do klubu PiS- zapowiada senator i twórca SKOK.
Z kolei, Jan Szewczak, chociaż jest z Warszawy na bialskiej liście PiS dostał miejsce nr 3. – Pan senator Bierecki sam zachwycił się tą ziemią kilka lat temu, ale zbałamucił też innych. Wziął mnie do Kodnia i w inne miejsca. Zobaczyłem te piętrowe kapliczki. Wsiąkłem w atmosferę. Bo ludzie są tu tak serdeczni, że już o godz. 11 podają drugie danie do śniadania – mówił na konwencji Szewczak.
Abramowicz nie przyjechał
Głos zabrało jeszcze czworo innych kandydatów z listy PiS okręgu chełmsko- bialsko-zamojskiego. Ale na konwencji zabrakło m.in. posła Adama Abramowicza z Białej Podlaskiej oraz Marcina Duszka z Międzyrzeca Podlaskiego. – Wszyscy dostali zaproszenia na konwencję – zapewniał nas Eliasz Iwan, miejski radny z PIS, który prowadził wydarzenie. Abramowicz był w tym czasie na spotkaniu autorskim z Wojciechem Sumlińskim.
Z kolei, podczas konwencji w sali konferencyjnej bialskiej spółki Wod-Kan lider Solidarnej Polski opowiadał dziennikarzom o zasługach senatora Biereckiego. - Wykłada tutaj na renowację zabytków, funduje sprzęt dla miejscowego szpitala. Nie szczędzi prywatnego grosza. Pan senator to człowiek który tworzy też media, te ogólnopolskie i te lokalne. Przyciąga kompetentnych ludzi, np. braci Karnowskich. Ten region może się cieszyć że ma człowieka tak aktywnego i wszechstronnego – podkreśla Ziobro.
Ziobro obiecuje drogi
Ale na ścianie wschodniej wciąż wiele jest do zrobienia. – Ta władza obrażała mieszkańców Lubelszczyzny, Podlasia i Podkarpacia. Ograniczała środki finansowe, które miały być przecież przeznaczone na wyrównywanie szans i podnoszenie standardów życia dla ludzi tu mieszkających – przypomina lider SP.
To ma się zmienić. – Dobre pomysły można kreować we współpracy z samorządami. Można budować fontanny i domy weselne, ale ja jestem zwolennikiem przyznawania środków na inwestycje, które stworzą miejsca pracy –przyznaje Ziobro.
Czego brakuje na południowym Podlasiu?- Jechałem tu i nie jest to łatwe zadanie. Drogi miały być tu przecież budowane, ale skoro kilometr autostrad kosztuje w Polsce kilka razy więcej niż w Niemczech, to tych pieniędzy zabrakło. Ten region musi mieć skutecznych adwokatów - stwierdza na koniec Zbigniew Ziobro.