Rannym żubrem, który prawie dwie doby konał w lesie nieopodal Białej Podlaskiej zainteresowało się nadleśnictwo. Po co leśniczym martwe zwierzę?
Przypomnijmy, że na 700–kilogramowego żubra natrafił tydzień w Kaliłowie (8 kilometrów od Białej Podlaskiej) grzybiarz, który powiadomił policję. Zwierzę miało złamaną nogę.
Na miejsce wezwano miejscowego lekarza weterynarii, który według urzędnika z gminy Biała Podlaska nie był w stanie określić co dokładnie dolega olbrzymowi. – Odmówił wydania zgody na jego uśmiercenie, stwierdził, że nie ma takich uprawnień – tłumaczył nam kilka dni temu Czesław Pikacz z urzędu. Na miejsce miał przyjechać weterynarz z Białowieskiego Parku Narodowego. Ale po blisko dwóch dobach żubr zdechł. Zdaniem eksperta z BPN, zwierzę trzeba było poddać eutanazji. – W takich sytuacjach, jeśli zwierzę cierpi i nie jesteśmy w stanie go uratować, poddaje się je eutanazji – mówił nam dr hab. Michał Krzysiak, dyrektor Białowieskiego Parku Narodowego. – Są na to dwa sposoby: używa się środków farmakologicznych bądź broni palnej. W tym drugim przypadku, może tego dokonać osoba uprawniona, nawet policjant– podkreśla Krzysiak. Całą procedurę dokładnie opisuje zresztą artykuł 33 ustawy o ochronie zwierząt. – Niestety, ale doszło tutaj do przedłużenia cierpienia żubra. Takie dzikie zwierzęta odczuwają ogromny strach w kontakcie z człowiekiem. A w przypadku złamania, kończyny u tak dużych i dzikich zwierząt się nie składa, bo nigdy się nie zrośnie– stwierdził dyrektor.
Martwy olbrzym miał trafić do utylizacji, ale do Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska w Lublinie przeszedł wniosek z Nadleśnictwa Biała Podlaska. – Podjęliśmy starania w sprawie spreparowania żubra. Jeżeli do tego dojdzie, spreparowane zwierzę będzie służyło celom edukacyjnym. Będzie ono ogólnie dostępne w siedzibie nadleśnictwa– przyznaje Tomasz Bylina, nadleśniczy z Białej Podlaskiej. Z naszych ustaleń wynika, że żubr został już oskórowany.
W powiecie bialskim, te zwierzęta były widziane już kilka miesięcy temu nieopodal Rokitna. Zdaniem przyrodników, przywędrowały tu po wybudowaniu ogrodzenia na granicy z Białorusią.
W Puszczy Białowieskiej żyje obecnie najliczniejsza wolna populacja żubrów – liczy 984 ssaki. Są one pod ścisłą ochroną.