![AdBlock](https://cdn01.dziennikwschodni.pl/media/user/adblock-logos.png)
![Zdjęcie ilustracyjne](https://cdn01.dziennikwschodni.pl/media/news/2020/2020-05/d9d5804a83e19886e1524adc7ce2dc4d_std_crd_830.jpeg)
Niewiele zabrakło, a doszłoby do tragedii. 59-letni mężczyzna zostawił garnek na kuchence gazowej i zasnął. Jak się okazało, był pijany. W porę zareagowali jednak sąsiedzi.
![AdBlock](https://cdn01.dziennikwschodni.pl/media/user/adblock-logos.png)
Do zdarzenia doszło wczoraj około godziny 16 na jednym z osiedli w Biłgoraju. Mieszkańcy zadzwonili pod numer alarmowy, bo zaniepokoił ich dym wydobywający się z jednego z mieszkań.
Strażacy, którzy weszli do środka znaleźli garnek zostawiony na kuchence gazowej - stąd duże zadymienie. W mieszkaniu był także 59-latek.
W rozmowie z policjantami tłumaczył, że chciał ugotować jajka i zasnął. Badanie alkomatem wykazało, że miał niemal 2.5 promila alkoholu w wydychanym powietrzu.
Teraz mężczyzna stanie przez sądem i odpowie za sprowadzenie niebezpieczeństwa pożaru.
![e-Wydanie](https://cdn01.dziennikwschodni.pl/media/public/dziennikwschodni.pl/e-wydanie-artykul.png)