Zdjął buty, skarpety, sweter i poszedł spać... na środku jezdni. Miał sporo szczęścia. Jeden z kierowców wyminął go w ostatniej chwili i wpadł autem do rowu.
O ogromnym szczęściu może mówić 50-latek z powiatu lubaczowskiego. Późnym wieczorem w niedzielę pijany mężczyzna zdjął buty, skarpety i sweter po czym położył się spać na środku jezdni w miejscowości Zamch. W ostatniej chwili leżącego na jezdni mężczyznę zauważył 42-latek mieszkaniec gminy Obsza, który kierował VW.
Mężczyzna z uwagi na gęstą mgłę, panujący mrok i fakt, że leżący na jezdni mężczyzna nie posiadał elementów odblaskowych, zauważył 50 latka w ostatniej chwili. Wykonał gwałtowny manewr skrętu w prawo omijając leżącego mężczyznę, stracił jednak panowanie nad pojazdem zjechał na lewą stronę drogi i wjechał do przydrożnego rowu uszkadzając przednią część pojazdu.
Pieszy z uwagi na stan upojenia alkoholowego został przewieziony do szpitala. Mężczyzna nie był w stanie wyjaśnić okoliczności w jakich znalazł się na jezdni.