Nowe bloki mieszkalne, hotele i inne obiekty usługowe będą mogły powstać wzdłuż śródmiejskiego odcinka Czechówki. Stanie się to możliwe, jeżeli Rada Miasta zatwierdzi plan zagospodarowania tych terenów przygotowany przez urbanistów Urzędu Miasta. Czego spodziewać się po tym dokumencie?
Plan zagospodarowania ma precyzyjnie określić przeznaczenie poszczególnych terenów wzdłuż Czechówki. Wskaże miejsca, które muszą być wolne od zabudowy, wytyczy przebieg nadrzecznej trasy spacerowej, ustali maksymalną wysokość nowych budynków oraz wprowadzi ograniczenia co do liczby miejsc parkingowych.
Takim planem zostanie objęty prawy brzeg rzeki między zjazdem z tzw. wiaduktu Poniatowskiego (to wciąż nieoficjalna nazwa) aż do skrzyżowania z Wodopojną.
Za Lublinianką
Między stadionem Lublinianki a skrzyżowaniem z ul. Lubomelską planiści wyznaczyli tereny zielone. Wzdłuż brzegu rzeki, po stronie Wieniawy ma być poprowadzony spacerowy trakt dla pieszych dostępny z czterech stron. Jedno wejście przewidziano od ul. Przy Stawie, drugie przez kładkę od strony al. Solidarności na wysokości ul. Przy Stawie, trzecie od strony skrzyżowania ul. Czechowskiej i Leszczyńskiego, a czwarte od Lubomelskiej za pralnią.
Przy Czechowskiej
Zachowany ma zostać parking znajdujący się przy skrzyżowaniu Lubomelskiej z Czechowską (1). Planiści nazwali go parkingiem „w zieleni” i proponują zasadę, że na każde miejsce postojowe musiałoby tu przypadać jedno drzewo. Położony obok niezabudowany obszar (2) miałby służyć za teren zielony.
Z krajobrazu zniknąć może charakterystyczny budynek Lubelskiego Urzędu Wojewódzkiego (3). Proponowany plan zagospodarowania nie przyznaje mu ochrony, może tu stanąć inny (najwyżej dwupiętrowy) budynek usługowy. Obok zachowana byłaby możliwość przejścia kładką (4) przez rzekę.
Dalszy pas między rzeką a ul. Czechowską rezerwowany jest pod mieszkania (5). Budynki mogą bardziej niż dziś wypełnić ten obszar i stworzyć zwartą pierzeję. Na zakręcie wskazano miejsce pod zabudowę mieszkaniową lub usługową, przy czym inwestor mógłby dowolnie kształtować proporcje między tymi funkcjami. Nie mógłby tylko przekroczyć trzech pięter. Dla terenu na zakręcie wydane jest już zresztą pozwolenie na budowę.
Skrót na Czechów
Na zakręcie ul. Czechowskiej (tym bliżej Ogrodowej) wyznaczony ma być wjazd na trakt pieszo-rowerowy planowany na prawym brzegu Czechówki do ul. Dolnej 3 Maja. W tym rejonie urbaniści proponują obszar zieleni parkowej. Miałby on sięgać do nowej trasy pieszej (6), która biegłaby od ul. 3 Maja wzdłuż kliniki okulistycznej aż do brzegu rzeki, gdzie przewidziano kładkę pieszo-rowerową.
W ten sposób powstałaby nowa droga pieszo-rowerowa na Czechów. – W tym miejscu właściwa byłaby kładka nad al. Solidarności – przyznaje Małgorzata Żurkowska, główny urbanista miasta. Patrząc od strony Czechowa, nowa trasa dla pieszych byłaby przedłużeniem ul. Szeligowskiego (7). Obecne natężenie ruchu pieszych wzdłuż Dolnej 3 Maja może wskazywać, że również nowy trakt byłby uczęszczany.
Przy Dolnej 3 Maja
Sporo zmian mogłoby zajść po obu stronach ulicy. Z prawej (patrząc od centrum) zabudowany mógłby być pusty teren od schodów koło Miejskiego Urzędu Pracy aż po teren komisu samochodowego. Miasto chce umożliwić inwestorom łączenie w dowolnych proporcjach funkcji mieszkaniowych i usługowych. Jednocześnie zamierza wprowadzić ograniczenie wysokości zabudowy, która musiałaby się wpisać w spadek terenu. Wyżej dozwolone byłyby cztery piętra, niżej tylko trzy.
Po lewej stronie drogi inwestorzy mogłyby powstać dodatkowe budynki mające najwyżej cztery kondygnacje nadziemne, przy czym czwartą stanowiłoby poddasze użytkowe. Plan dopuszczałby też wymianę zabudowy, ale z zastrzeżeniem, że nietykalna jest kamienica przy Dolnej 3 Maja 6a, którą chroni wpis do gminnej ewidencji zabytków. Chroniony jest też pomnik Wincentego a Paulo.
Poniżej szpitala
Między zabudowaniami szpitala klinicznego a rzeką planiści wyznaczyli miejsca na nowe obiekty służby zdrowia. Właśnie tutaj ma się rozbudować szpital. Na prawym brzegu Czechówki przewidziano miejsce na dalszy ciąg pieszo-rowerowej trasy, która ciągnęłaby się wzdłuż rzeki aż do ul. Wodopojnej. W projekcie planu znalazła się także nowa droga umożliwiająca łącząca Szewską z Wodopojną w rejonie dzisiejszego parkingu nad rzeką. Dodajmy, że urbaniści zaproponowali również wyznaczenie pieszego zejścia do al. Solidarności na przedłużeniu ul. Niecałej.
Mało parkingów
W miejscach przeznaczonych pod zabudowę Urząd Miasta zamierza wręcz ograniczać liczbę miejsc postojowych. – W śródmieściu nie chcemy nadmiernej liczby miejsc parkingowych, bo generują większy ruch i śródmieście zbyt szybko nam się zatyka – wyjaśnia Żurkowska.
W przypadku obiektów oświatowych na jedno pomieszczenie do nauki mogłoby przypadać najwyżej jedno miejsce postojowe. Obiekty hotelarskie mogłyby mieć najwyżej jedno miejsce parkingowe na każde trzy miejsca do spania. Dla pozostałych usług ustalono inny wskaźnik: maksymalnie jedno miejsce postojowe na 50 mkw. powierzchni użytkowej usług.
Wymóg „nie mniej niż” pojawia się za to w przypadku zabudowy mieszkaniowej. Na każde dwa mieszkania musiałoby przypadać minimum… jedno miejsce parkingowe.
Radni zdecydują
Plan zagospodarowania środkowej części doliny Czechówki zacznie obowiązywać, jeżeli zostanie zatwierdzony przez Radę Miasta. Projekt planu był już skierowany do uchwalenia przez radnych, a głosowanie było planowane na 28 lutego, jednak w ostatniej chwili projekt zdjęto z porządku obrad i odesłano do Komisji Rozwoju Miasta, Urbanistyki i Ochrony Środowiska.
– Nie została jeszcze podjęta decyzja, kiedy uchwała zostanie ponownie zgłoszona do porządku obrad Rady Miasta – stwierdza Grzegorz Jędrek z biura prasowego w lubelskim Ratuszu.