Trzynasty ranking największych firm Lubelszczyzny zapowiada się imponująco. Wyniki finansowe firm jeszcze nigdy nie były tak dobre, jak w 2008 roku. - Za nami znakomity czas. Ale kryzys już zagląda nam w oczy - zgodnie twierdzą przedsiębiorcy.
- W ubiegłym roku przeżywaliśmy szczyt koniunktury w gospodarce. To przełożyło się na nasz lokalny biznes, który świetnie sobie radził. Firmy zbierały żniwo kilku ostatnich lat - ocenia Dariusz Jodłowski, wiceprezes Rady Przedsiębiorczości Lubelszczyzny.
Grupa handlowa Emperia Holding, która w ubiegłym roku zwyciężyła w naszym rankingu z przychodami rzędu 4,5 mld zł, teraz chwali się wynikiem powyżej 5 mld zł i wzrostem zatrudnienia o 20 proc.
Powody do zadowolenia mają również dwie kolejne firmy z ubiegłorocznego podium. Zakłady Azotowe Puławy, mimo obaw związanych z kryzysem w branży, miały przychody... o pół miliarda wyższe.
- To był najlepszy rok w historii naszej spółki - przyznaje Grzegorz Kulik z ZA "Puławy. - Choć w końcówce roku widzieliśmy już symptomy kryzysu, stąd ograniczenie produkcji.
Znakomicie wiodło się też grupie Black Red White. Wzrost przychodów o 300 mln zł i zatrudnienia o 34 proc. to bilans, którym firma zakończyła 2008 rok.
Ogromnym zaskoczeniem są dla nas wyniki firm budowlanych, które jako pierwsze miały odczuć skutki kryzysu. Mostostal Puławy zwiększył swoje przychody o 35 proc, a Henpol o połowę.
- Realizujemy szereg kontraktów podpisanych przed nasileniem kryzysu. Dywersyfikujemy też zakres realizowanych inwestycji - tłumaczy Henryk Polak, prezes Henpolu. - Jednak firmy budowlane odczuły spadek zamówień, szczególnie w budownictwie mieszkaniowym.
Spadku zamówień - szczególnie tych rządowych - obawia się także PZL Świdnik. Ale ubiegły rok firma zamknęła przychodami wyższymi o prawie 300 mln zl. - To był faktycznie udany rok - przyznaje Jan Mazur z PZL Świdnik. - Ale kryzys już zagląda nam w oczy. I na pewno w tym roku nas nie ominie. (aha)
Więcej o lubelskim biznesie czytaj na Strefie Biznesu