W 2019 roku Polski Związek Głuchych ruszył z rozbudową swojej siedziby w Białej Podlaskiej. Inwestycja jest już prawie na ukończeniu, ale do pełnego finału brakuje jeszcze 400 tys. zł. – Apelowałam w wielu ministerstwach o pomoc, ale odbijam się od ściany – skarży się Jowita Władyczuk, prezeska Polskiego Związku Głuchych w Lubelskim Centrum Medycznym.
Chodzi o budynek przy ulicy Sienkiewicza. – Wzrost zapotrzebowania na różnego rodzaju terapie spowodował, że nasze warunki lokalowe były niewystarczające. A kosztorysowo wychodziło, że bardziej opłaca się postawić nowy budynek, niż remontować ten stary – tłumaczy Władyczuk. W lipcu 2019 roku wbito pierwszy szpadel. – Wszyscy wtedy tak ochoczo pozowali z nami do zdjęć – wspomina szefowa ośrodka. Na archiwalnych fotografiach widać, na przykład, posła PiS Dariusza Stefaniuka, prezydenta Białej Podlaskiej Michała Litwiniuka (PO) czy pracowników filii urzędu marszałkowskiego.
Budowę oszacowano na 1,2 mln zł. – Już w trakcie prac wiedzieliśmy, że nam zabraknie. Zaczęłam wtedy wysyłać pisma do ministerstw, ale odpowiedzi były odmowne – nie ukrywa prezeska. – Wiele pomogli nam rodzice naszych podopiecznych, a także bialscy przedsiębiorcy, którzy, na przykład, przekazywali materiały budowlane, cement – dodaje rozmówczyni. Ale wciąż brakuje 400 tys. zł. – Suma potrzebna jest na rozliczenie się z bialskimi firmami budowlanymi oraz na zagospodarowanie terenu wokół budynku – precyzuje Władyczuk.
Z pomocy ośrodka korzysta ponad 270 podopiecznych. – Częściowo już użytkujemy nowe lokum. Ale czekamy jeszcze na oficjalny „odbiór” – zaznacza szefowa. W nowej siedzibie znajduje się 6 sal. – Prowadzimy tu zajęcia dla dzieci i młodzieży z zaburzeniami słuchu i mowy, są też grupy wsparcia dla dorosłych. Jest spore zapotrzebowanie na zajęcia logopedyczne, neurologopedyczne, pedagogiczne, z integracji sensorycznej – wymienia Władyczuk. – 80 proc. naszych podopiecznych to mieszkańcy Białej Podlaskiej.
Dlatego szefowa ośrodka zwróciła się również o pomoc do władz miasta. Ale samorząd odmówił.
– Wniosek o wsparcie PZG w Białej Podlaskiej wpłynął już po uchwaleniu budżetu na 2021 rok. Nie trzeba przypominać, że jest on trudny ze względu na ograniczenia, jakie powoduje pandemia, gdy środki zostały już rozdysponowane – zaznacza Gabriela Kuc-Stefaniuk, rzeczniczka magistratu. – Mimo to, na bieżąco PZG otrzymywał i otrzymuje wsparcie miasta w postaci działań spółek miejskich – i finansowe, i w zakresie pomocy przy prowadzonych w ramach jego inwestycji robót. To, na przykład, prace remontowe czy związane z uporządkowaniem terenu i zasadzeniem zieleni – dodaje rzeczniczka. Przypomina też, że „dofinansowanie zadań publicznych realizowanych przez organizacje pozarządowe możliwe jest tylko w trybie otwartego konkursu ofert lub w trybie ustawy o działalności pożytku publicznego i o wolontariacie”. – Co roku ogłaszamy konkursy na realizację priorytetowych zadań z zakresu ochrony zdrowia i PZG może ubiegać się o wsparcie – proponuje Kuc-Stefaniuk.
– Nie mówimy o tym, że chcemy od razu całą kwotę 400 tys. zł, ale grosz do grosza i w ten sposób byśmy uzbierali – uważa prezeska.
Dlatego dyrekcja apeluje teraz do darczyńców. – Zwracamy się o wsparcie naszego przedsięwzięcia, które będzie służyło mieszkańcom naszego miasta. Stworzymy miejsce kompleksowej rehabilitacji dzieci i młodzieży z wadą słuchu, zaburzeniami mowy oraz innymi niepełnosprawnościami – podkreśla Władyczuk.
Wpłaty można kierować na konto: PEKAO S.A. 74 1240 2177 1111 0000 3570 6054.
Ośrodek Rehabilitacji Dzieci i Młodzieży z Niepełnosprawnościami w Białej Podlaskiej działa już od ponad 30 lat.