58 proc. pracujących zarobkowo oceniło, że sytuacja w ich zakładach pracy jest dobra - to o 3 punkty procentowe więcej niż w styczniu. Minimalnie wyższe jest też poczucie bezpieczeństwa zatrudnienia - wynika z najnowszego badania CBOS na temat nastrojów na rynku pracy.
Badanie na temat aktualnych problemów i wydarzeń zrealizowano w dniach od 1 do 11 lutego 2021 roku, kiedy wznowiona została działalność wszystkich placówek handlowych zlokalizowanych w galeriach handlowych, a także muzeów i galerii sztuki. Zapowiedziano jednocześnie otwarcie hoteli, instytucji kultury, takich jak teatry i kina, oraz części infrastruktury sportowej, co mogło wpłynąć ‒ bezpośrednio lub pośrednio ‒ zarówno na nastroje osób związanych z tymi obszarami działalności zawodowej, jak i na ogólny klimat społeczny.
Z sondażu wynika, że w pierwszej dekadzie lutego, w porównaniu z pierwszą połową stycznia, nastąpiła niewielka poprawa ocen i prognoz sytuacji w zakładach pracy. "Blisko trzy piąte (58 proc.) pracujących zarobkowo oceniło, że sytuacja w ich zakładach pracy jest dobra, przy czym badani na ogół (49 proc.) określali ją, jako po prostu dobrą, a tylko 9 proc. uznało ją za bardzo dobrą. Pracujący postrzegający sytuację w swoich zakładach pracy, jako "ani dobrą, ani złą" stanowili 28 proc. ankietowanych, natomiast 12 proc. respondentów uważało ją za złą (w tym 3 proc. uznało ją za bardzo złą) - pokazały badania.
W porównaniu z pierwszą połową stycznia opinie o aktualnej sytuacji w zakładach pracy nieco się poprawiły. "O 3 punkty procentowe przybyło ocen pozytywnych (z 55 proc. do 58 proc.), a o 2 punkty procentowe ubyło pracujących zarobkowo oceniających ją niejednoznacznie ‒ jako "ani dobrą, ani złą" (spadek z 30 proc. do 28 proc.). Nieznacznie mniej jest też odpowiedzi "trudno powiedzieć" (spadek o 1 punkt procentowy, do 2 proc.), natomiast nie zmienił się odsetek oceniających ją negatywnie (12 proc.).
W pierwszej dekadzie lutego generalnie lepiej oceniali sytuację w swych zakładach pracy pracownicy najemni niż właściciele firm lub gospodarstw rolnych. Na tle pozostałych grup zawodowych najgorszymi nastrojami wyróżniali się badani prowadzący pozarolniczą działalność gospodarczą, wśród których tyle samo było ocen pozytywnych, co negatywnych (po 30 proc.). Jeszcze mniej ocen pozytywnych odnotowaliśmy wśród rolników indywidualnych i pomagających im członków rodzin (28 proc.).
Z sondażu CBOS wynika, że "wyraźna poprawa ocen nastąpiła w grupie robotników niewykwalifikowanych - (wzrost odsetka ocen pozytywnych o 21 punktów procentowych przy spadku ocen negatywnych o 10 punktów) i w mniejszym stopniu wśród respondentów sprawujących funkcje kierownicze i specjalistów z wyższym wyksztalceniem oraz pracowników usług (wzrost odsetków ocen pozytywnych po 8 punktów procentowych)".
"Tak jak w poprzednich miesiącach ‒ na tle pozostałych gorszymi nastrojami wyróżniały się osoby pracujące w indywidualnych gospodarstwach rolnych" - wynika z sondażu CBOS.
Wskazano, że większość (59 proc.) pracujących zarobkowo w pierwszej dekadzie lutego przewidywała, że w ciągu najbliższego roku sytuacja w ich zakładach pracy pozostanie bez zmian. Pozostali znacznie częściej spodziewali się poprawy niż pogorszenia (19 proc. wobec 12 proc.).
W pierwszej dekadzie lutego prognozy sytuacji w zakładach pracy były minimalnie bardziej optymistyczne niż miesiąc wcześniej. Wśród pracujących zarobkowo ubyło przekonanych, że w ciągu najbliższych 12 miesięcy sytuacja w ich zakładach pracy się nie zmieni (spadek z 62 proc. do 59 proc.), przybyło natomiast optymistów spodziewających się poprawy (wzrost z 17 proc. do 19 proc.). Nie zmienił się odsetek obawiających się jej pogorszenia (12 proc.).
Jak podał CBOS - "oceny sytuacji na lokalnych rynkach pracy po raz kolejny minimalnie się pogorszyły i niemal osiągnęły poziom z listopada 2020 roku, czyli jeden z najniższych w czasie epidemii COVID-19".
"Większość (59 proc.) ogółu dorosłych Polaków w pierwszej dekadzie lutego oceniała, że w ich miejscowości lub okolicy można znaleźć pracę, jednak tylko co dziesiąty (10 proc.) był zdania, że bez większych problemów.
Oceny sytuacji na lokalnych rynkach pracy wiążą się z wielkością miejsca zamieszkania, przy czym w pierwszej dekadzie lutego najgorzej oceniali ją mieszkańcy wsi.
Nieco lepiej lokalny rynek pracy wypadał w oczach respondentów z miast mających mniej niż 20 tysięcy mieszkańców ‒ 56 proc. tam mieszkających uważało, że w okolicy można znaleźć pracę, a co trzeci (33 proc.) twierdził, że możliwości znalezienia pracy są bardzo ograniczone lub wręcz ich nie ma. Im większe miasto, tym rzadziej respondenci stwierdzali, że na lokalnym rynku pracy występują poważne trudności ze znalezieniem zatrudnienia.
Na trudną sytuację na lokalnych rynkach pracy najczęściej wskazywali bezrobotni (65 proc. z nich stwierdziło, że w ich okolicy możliwości znalezienia pracy są bardzo ograniczone lub wręcz ich nie ma).
Wskazano, że "niezmiennie oceny lokalnych rynków pracy wiążą się z płcią badanych ‒ mężczyźni znacznie częściej niż kobiety (13 proc. wobec 7 proc.) uważali, iż w ich miejscowości lub okolicy bez problemu można znaleźć odpowiednią pracę, natomiast kobiety znacznie częściej niż mężczyźni twierdziły, że trudno jest tam znaleźć jakiekolwiek zatrudnienie lub że jest to wręcz niemożliwe (34 proc. wobec 27 proc.)".
Badanie "Aktualne problemy i wydarzenia" przeprowadzono w ramach procedury mixed-mode na reprezentatywnej imiennej próbie pełnoletnich mieszkańców Polski, wylosowanej z rejestru PESEL. Badanie zrealizowano w dniach od 1 do 11 lutego 2021 roku na próbie liczącej 1179 osób (w tym: 44,3 proc. metodą CAPI, 40,1 proc. ‒ CATI i 15,6 proc. ‒ CAWI). (PAP)