Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Ul. Legionów Polskich w Chełmie nie ma nawierzchni.
(fot. wz)
Niedługo minie 20 lat od czasu, gdy po raz pierwszy lokatorzy bloków przy ul. Legionów Polskich w Chełmie poprosili władze miasta o utwardzenie drogi wzdłuż ich bloków. I niewiele się od tamtego czasu zmieniło. – O ulicy z prawdziwego zdarzenia już nawet nie marzymy, ale zróbcie nam remont na miarę waszych możliwości – proszą mieszkańcy.
– Wiemy, jaka jest sytuacja finansowa miasta, chcemy żeby choć przywieziono nam destruktu z ul. Rejowieckiej, która jest w przebudowie. Coś nam się przecież należy, choćby takie minimum – mówi Robert Korpysz, który na ul. Legionów Polskich mieszka od kilku lat.
A historia doprowadzenia ostatniego fragmentu tej ulicy do normalnego stanu użyteczności sięga ostatnich kilkunastu lat. Mieszkańcy przypominają, że jeszcze w 2008 roku powstał projekt budowy ostatniego odcinka ulicy i połączenia z ulicą Synów Pułku, a przy styku z ul. Lubelską miały stanąć sygnalizatory.
– Naszym zdaniem rondo byłoby najlepszym rozwiązaniem, ponieważ powstrzymałoby wariatów drogowych do rozwijania zawrotnych prędkości na ul. Lubelskiej – mówi Korpysz. – Ale to odległa przyszłość. Dzisiaj, chcemy tylko, żeby ulice wyrównać porządną warstwą destruktu asfaltowego. Teraz jest gorąco, bo kawałki asfaltu skleja się po zwałowaniu pod wpływem słońca i temperatury – dodaje Korpysz. – Jesienią zeszłego roku pani Ewa Budzyńska-Sawa obiecała, że w ramach rekompensaty po zjeżdżeniu naszej ulicy po zamknięciu ul. Lubelskiej wyremontują nam ulicę. W efekcie zasypali parę większych dziur i po sprawie – uzupełnia.
W związku z prowadzonymi inwestycjami drogowymi, miasto posiada całkiem sporo materiałów z rozbiórki. – Krawężniki, obrzeża, kostka betonowa, płytki chodnikowe pochodzące z przebudowywanych dróg, które udaje się odzyskać bez uszkodzenia i nadają się do ponownego wykorzystania gromadzone są na terenach należących do MPEC. Tam są segregowane oraz przygotowywane do ponownego wykorzystania przy naprawach nawierzchni drogowych – mówi Damian Zieliński z Gabinetu Prezydenta Miasta Chełm. – Departament Inwestycji i Rozwoju, który sprawuje pieczę nad miejskimi drogami, informuje, że frez asfaltowy oraz uszkodzone podczas rozbiórki elementy betonowe będą kierowane na urządzenie tymczasowych nawierzchni na drogach gruntowych. W tegorocznym budżecie – na wniosek mieszkańców – zaplanowano wykonanie aktualizacji dokumentacji projektowej na budowę ulicy Legionów Polskich. To pierwszy krok w stronę realizacji przebudowy tej drogi – dodaje Zieliński.
