Jeszcze na dobre nie rozpoczął się sezon, a już letnicy wypoczywający nad Jeziorem Białym i Glinkami skarżą się na nocne hałasy. Zakaz puszczania głośnej muzyki po wyznaczonych godzinach jest nagminnie łamany.
– Trudno przed każdym lokalem postawić policjanta z przyrządem do mierzenia poziomu hałasu – mówi Wiesław Dziurdziak, oficer prasowy komendanta powiatowego policji we Włodawie. – Uważamy, że walka z tym zjawiskiem to w większym stopniu problem gospodarzy gminy niż nasz. Niemniej, w ubiegłym sezonie skierowaliśmy do sądu siedem wniosków o ukaranie osób, którym udowodniono naruszanie uchwały Rady Gminy o strefie i czasie ciszy.
Na wszystkie te osoby sąd nałożył kary grzywny w wysokości od 1,2 tys. do 1,5 tys. zł. Jedna z nich została w ten sposób ukarana dwukrotnie.
Opierając się na dotychczasowych doświadczeniach Wiesław Dziurdziak nie podejrzewa, by powyższe kary w dostateczny sposób odstraszały właścicieli lokali. Muzyka jest znakomitym sposobem na przyciągnięcie klienta, a przecież im wszystkim przede wszystkim o to chodzi. Ewentualna grzywna wpisywana jest zatem w ryzyko i koszty prowadzenia interesu.