Od dwóch tygodni wokół cmentarza parafialnego przy ulicy Lwowskiej w Chełmie unosi się zapach spalenizny – alarmuje nasz Czytelnik, który namierzył źródło smrodu.
W zaadaptowanej pralce "Frania” palone są sztuczne wieńce, a przede wszystkim plastikowe pozostałości po wkładach do lampek – twierdził Czytelnik. – To skandal, że przez tak długi czas nikt się tym nie interesuje, jak również tym wielkim bałaganem, który panuje na cmentarzu. Śmieci leżą wprost na grobach. To wstyd dla tego miasta i administracji cmentarza – dodaje.
Opisanym przez niego cmentarzem administruje parafia Rozesłania św. Apostołów przy ulicy Lubelskiej 55. – Nie będę z wami rozmawiać – usłyszeliśmy w poniedziałek po południu w kancelarii parafialnej.
– Spalanie plastików i innych tego typu śmieci jest zabronione. Otrzymaliśmy od Dziennika Wschodniego materiał zdjęciowy, który zostanie przekazany do Straży Miejskiej. Funkcjonariusze podejmą postępowanie wyjaśniające – mówi Roland Kurczewicz, rzecznik chełmskiego magistratu.
– Każdy, kto zauważy taki proceder w naszym mieście powinien powiadomić Straż Miejską. Można to zrobić pod całodobowym numerem telefonu 986 – kończy rzecznik. Za palenie śmieci grozi mandat do 5000 zł.