Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Prawdopodobnie to wadliwie wykonana izolacja przewodu spalinowego z kominka doprowadziła do pożaru domu jednorodzinnego przy ul. Rejowieckiej w Chełmie. Pożar wybuchł wczoraj i postawił na nogi wszystkich chełmskich strażaków.
- Zdarzenie wyglądało bardzo groźnie, dlatego mobilizacja była taka duża - tłumaczy Tomasz Ważny, rzecznik prasowy chełmskiej straży pożarnej. - Pożar wybuchł w domu jednorodzinnym, w którego dolnej kondygnacji mieści się piekarnia.
Ogień pojawił się na poddaszu, dlatego, zanim doszło do jego rozprzestrzenienia, znajdujący się w budynku ludzie zdążyli bezpiecznie z niego wyjść.
Strażacy, aby poradzić sobie z żywiołem musieli rozebrać cześć sufitu. Mimo szybkiej, bo trwającej zaledwie dwie godziny akcji, dach spłonął prawie w całości.
Straty spowodowane przez pożar wyliczono na 55 tys. zł. Na szczęście udało się uratować mienie o znacznie większej wartości, bo oszacowanej na 400 tys. zł.
(sad)
Ogień pojawił się na poddaszu, dlatego, zanim doszło do jego rozprzestrzenienia, znajdujący się w budynku ludzie zdążyli bezpiecznie z niego wyjść.
Strażacy, aby poradzić sobie z żywiołem musieli rozebrać cześć sufitu. Mimo szybkiej, bo trwającej zaledwie dwie godziny akcji, dach spłonął prawie w całości.
Straty spowodowane przez pożar wyliczono na 55 tys. zł. Na szczęście udało się uratować mienie o znacznie większej wartości, bo oszacowanej na 400 tys. zł.
(sad)
