Chełmskie uczelnie dają szansę spóźnialskim i do ostatniej chwili będą przyjmować zgłoszenia. Chętnych jest sporo zwłaszcza na mechanikę i budowę maszyn na PWSZ.
Na wyjątkowo popularną mechanikę zgłosiło się dwukrotnie więcej chętnych niż zakładały władze uczelni. Wciąż nie wiadomo, ile osób dokładnie zostanie przyjętych. – Będziemy mieć studentów z całego kraju – mówi Dziubiński. – Na mechanice studenci będą reprezentować wszystkie województwa w kraju.
Wyższa Szkoła Stosunków Międzynarodowych i Komunikacji Społecznej też nie narzeka na brak chętnych. Tam rekrutacja trwa do 30 września. Jednak jeśli znajdzie się ktoś chętny na początku października, nie zostanie odesłany z kwitkiem. – Taka osoba powinna zgłosić się do nas osobiście – mówi pracownica dziekanatu WSSMiKM. – Wtedy wniosek o przyjęcie będzie indywidualnie rozpatrywany przez dziekana.
Także Wyższa Szkoła im. Bogdana Jańskiego cieszyła się w tym roku sporym zainteresowaniem. Studentów na pewno nie będzie mniej niż w poprzednich latach. Zarówno na zarządzaniu jak i na gospodarce przestrzennej i socjologii chętnych nie zabrakło. – Naszym sukcesem podczas tegorocznej rekrutacji jest utworzenie grupy studentów z Ukrainy czego wcześniej na naszej uczelni nie było – mówi dr Rafał Ogrodowczyk, dziekan uczelni.
Rok akademicki w Wyższej szkole im. Bogdana Jańskiego rozpocznie się 15 października, więc choć oficjalnie rekrutacja kończy się 30 września to do 14 października przyszli studenci będą mieli jeszcze szanse na zapisy. Wciąż nie wiadomo jednak, kiedy zostanie uruchomiony nowy kierunek, czyli pielęgniarstwo. – W najbliższych dniach czeka nas wizytacja, więc jest szansa, że choć z poślizgiem to jeszcze w tym roku rozpoczniemy naukę na tym kierunku – mówi Ogrodowczyk.