Kilkuset mieszkańców gminy Ruda-Huta dwa razy blokowało w poniedziałek rondo Jana Pawła II. 44 z nich odpowie przed sądem za spowodowanie utrudnień w ruchu.
Prywatna linia 120 to najwygodniejszy środek komunikacji dla mieszkańców i uczniów z gminy Ruda-Huta, bo zabierała pasażerów z okolicznych wsi i rozwoziła po całym Chełmie, korzystając z przystanków komunikacji miejskiej.
Władze Chełma zdecydowały, że od wtorku "studwudziestka” będzie mogła dojechać tylko do hotelu "Kamena” i wysadzać pasażerów wyłącznie na przystanku przy Jana Pawła II.
– W ten sposób chcą nas zmusić do korzystania z komunikacji miejskiej, a to dodatkowe 50–60 złotych miesięcznie na bilety Chełmskich Linii Autobusowych (CLA). Na to nie ma zgody – dodaje Toporowski.
Już w marcu prawie 1400 mieszkańców dwóch gmin – Ruda-Huta i Wola Uhruska – podpisało protest, który dostały władze Chełma. W odpowiedzi miasto zaproponowało wójtowi gminy Ruda-Huta porozumienie. Chełm przejąłby linię 120, a jej obsługę przekazał CLA.
– Jednocześnie urzędnicy chcieli, żebym w imieniu gminy zobowiązał się do partycypacji w ewentualnych stratach linii, którą teraz obsługuje prywatny przedsiębiorca z naszej gminy. On nie domaga się dopłat, ale jeszcze regularnie płaci podatki – mówi wójt Kazimierz Smal.
Wczoraj po porannej blokadzie, która trwała od 6.30 do 8 urzędnicy rozmawiali z protestującymi.
– Rozmowy były merytoryczne, ale miasto, zgodnie z prawem, nie może zmienić decyzji – mówi Roland Kurczewicz z Urzędu Miasta Chełm.
– Nie mogę zgodzić się na propozycję Chełma – nie zmienia zdania wójt Smal.
Protestujący wrócili na rondo i od 14.30 do 16 ponownie blokowali ruch.