Narasta spór wokół IV edycji Żelaznego Triathlonu nad Jeziorem Białym. Pomysłodawca i dotychczasowy organizator imprezy ma żal do włodawskiego starostwa, że stara się pomniejszyć jej patriotyczny charakter
– Obecne władze powiatu włodawskiego chcą zaprzepaścić ideę, wokół której budowano Żelazny Bieg – twierdzi Mariusz Zańko. – To zawody, których nazwa wywodzi się od nazwiska Edwarda Taraszkiewicza „Żelaznego”, bohatera polskiego podziemia antykomunistycznego. W poprzednich edycjach dla zawodników mieliśmy koszulki z wizerunkiem „Żelaznego” i Medale „Żelaznego” z wytłoczonym Krzyżem Zrzeszenia WiN. Teraz jest koszulka i medal z jakimiś napisem. Zmieniono dotychczasowy baner i plakat zawodów ze zdjęciem „Żelaznego” i jego żołnierzy w 1947 r. Zastąpiono je nieczytelną grafiką z postaciami, które bardziej kojarzą się z armią sowiecką, niż polskimi partyzantami.
Zańko ma też żal do wicestarosty Adama Panasiuka, że odsunął go od organizacji zawodów. Nie tylko pozbawił go kierownictwa, ale też zaprosił do komitetu organizacyjnego. Zańko przekonuje też, że dopiero po interwencji jego i włodawskiego historyka Grzegorza Makusa, starosta zdecydował się zaprosić do wręczania medali mjr Stanisława Pakułę ps. „Krzewina”, adiutanta i ostatniego żyjącego żołnierza oddziału „Jastrzębia” i „Żelaznego”.
– Przez ignorancję, oportunizm i zacietrzewienie polityczne unikalną imprezę sportowo-edukacyjną sprowadzono do poziomu kolejnych lokalnych, mało atrakcyjnych, pozbawionych wyrazu i charakteru zawodów sportowych – uważa Makus.
Adam Panasiuk broni swoich decyzji. – Historię należy czcić i rozpatrywać w spokoju, bez niepotrzebnych emocji – tłumaczy wicestarosta. – Ta impreza wciąż zawiera w swojej nazwie słowo „Żelazny”. W tym roku postanowiliśmy jednak nieco odejść od rozpamiętywania historii, która bywa przecież kontrowersyjna. Bardziej zależy nam na promocji sportu, Okuninki i naszego regionu. A jeśli chodzi o Mariusza Zańko to nie powierzyliśmy mu kierownictwa zawodów jedynie z tego powodu, że na co dzień pracuje jako sekretarz gminy w Kodniu. Współpracować z nim po godzinach pracy byłoby mi trudno.
Idea Żelaznego Triathlonu nadal łączy sport i historię. 4 czerwca uczestnicy będą mieli do przebiegnięcia 5 km, do przepłynięcia 750 metrów, a do przejechania na rowerze 20 km. Lista startowa z limitem 150 zawodników jest już zamknięta.