dW mieście powoli przybywa miejsc parkingowych dla inwalidów. Niestety, często okazuje się, że zajmują je samochody należące do osób zdrowych
Tylko w tym roku Straż Miejska za takie zachowania ukarała mandatami ponad 100 osób. Mimo to Marek Kołtun, zastępca komendanta straży uważa, że w ciągu dwóch ostatnich lat świadomość kierowców znacznie się poprawiła. Przybyło też miejsc oznaczonych kopertą. W chwili rozpoczęcia kampanii było ich 35. Teraz jest ponad 80.
- Prosimy o wskazywanie miejsc, gdzie takie parkingi powinny jeszcze powstać - apeluje do mieszkańców miasta Ewa Oszust, koordynator tegorocznej edycji akcji.
Zdaniem Piotra Musiałowskiego z Warsztatów Terapii Zajęciowej prowadzonych przez Stowarzyszenie "Prometeusz” rzecz nie w ilości miejsc parkingowych, ale w ich wymiarach. - Są zbyt małe. Za mały jest też odstęp pomiędzy nimi - mówi. - Osoba niepełnosprawna, by mogła wysiąść z samochodu i nie uszkodziła stojącego obok auta musi mieć więcej miejsca.
Obrazuje to nakręcony na potrzeby kampanii film. - Będziemy namawiać, by podczas kursu wszyscy adepci na kierowców mogli zobaczyć, jakie problemy z zaparkowaniem ma osoba niepełnosprawna i jak trudno jest jej wysiąść z samochodu - dodaje Oszust.
Organizatorzy akcji mają nadzieję, że obejrzą go również uczniowie chełmskich szkół, bo jak twierdzi Kołtun, dziecko bardzo wpływa na postawę rodziców. - Mam nadzieję, że po jego obejrzeniu widzowie staną się bardziej wrażliwi na problemy osób niepełnosprawnych - dodaje Zbigniew Kiryk, dyrektor chełmskiego MOPR.