Nawet na 12 lat więzienia mogą być skazani 24-letni Marcin G. i 27-letni Adam K. Obaj przyznali się do rozboju na 17-letnim przechodniu.
Zdarzenie miało miejsce w piątek. Na miejskim deptaku rozbójnicy upatrzyli sobie 17-latka. Przyciskając go do ściany budynku, zażądali pieniędzy. Kiedy im odmówił, brutalnie go pobili i przetrząsnęli kieszenie. Zabrali portfel z dokumentami i telefon komórkowy.
Kiedy napastnicy skoncentrowali się na łupach, pobitemu i okradzionemu mężczyźnie udało się zbiec w stronę ul. Popiełuszki. Tam spotkał kolegę i z jego telefonu wezwał na pomoc policję.
- Dyżurny postawił na nogi pełniące w mieście służbę patrole - mówi Henryk Marciniak z chełmskiej policji. - Już po kilku minutach, w okolicy ul. Armii Krajowej, zauważyli dwóch wysiadających z autobusu mężczyzn odpowiadających rysopisowi sprawców.
Na widok policjantów jeden z nich zaczął uciekać. Zanim został schwytany, odrzucił od siebie jakiś przedmiot. Okazało się, że był to telefon poszkodowanego.
Obaj zatrzymani są mieszkańcami Chełma. Przyznali się do dokonania rozboju i szczegółowo opisali jego przebieg. Policjanci ustalili, że w przypadku 24-latka to nie pierwszy taki wybryk. Tym większa zatem będzie kara.