Są droższe niż zwykłe włazy, ale pomogą zaoszczędzić na remontach – takie są nowe studzienki, które magistrat zamontował na próbę w kilku miejscach w Chełmie.
Dlatego Miejskie Przedsiębiorstwo Gospodarki Komunalnej, które zarządza siecią kanalizacyjną w mieście, rozpoczęło testowanie nowych technologii, które zapobiegać mają takim zjawiskom. W kilku miejscach w mieście zamontowano tak zwane włazy bezkołnierzowe i samopoziomujące.
– Zaletą włazów samopoziomujących jest elastyczność pracy z gruntem. W zimie, kiedy mróz powoduje podniesienie asfaltu, właz podnosi się razem z nim, a w jezdni nie powstają uciążliwe dla kierowców zagłębienia – mówi Marian Tarasewicz, kierownik Działu Techniczno-Inwestycyjnego MPGK.
Technologia umożliwiającą montaż włazów osadzonych nie na studzienkach, lecz w asfaltowej nawierzchni ulicy jest niestety bardziej kosztowna niż dotychczas stosowane rozwiązania. Miejska spółka ma jednak nadzieję, że stosując nawet droższe włazy miasto oszczędzi na wydatkach na częste remonty obecnie istniejących studzienek. – Cały czas monitorujemy miejsca, w których zastosowano nowe rozwiązanie.
Jeśli po zimie ta technologia okaże się skuteczna również w naszym mieście, podejmiemy starania o sukcesywną wymianę innych włazów – dodaje Tarasewicz.