Wszystkie polichromie zdobiące prezbiterium Cerkwii pw. Św. Jana Teologa już zostały odsłonięte spod przemalowań. Wszystkie są piękniejsze i bardziej wartościowe pod względem artystycznym od tych, którymi je przykryto
Prof. Zenon Kruk z grupą swoich najlepszych studentek przyjechał z Uczelni Sztuk Pięknych w Iwanofrankowsku we wrześniu. Podejmując się konserwacji cerkiewnych polichromii nie spodziewał się jaka czeka go niespodzianka.
- Wiedzieliśmy jedynie o przemalowaniach niektórych ikon – mówi profesor. – O tym, że tego rodzaju zabiegom w przeszłości zostały poddane także polichromie w żadnych źródłach, ani programie konserwatorskim nie było mowy.
To, że polichromie skrywają ich pierwotne wersje wyszło na jaw już w momencie, kiedy konserwatorzy z Iwanofrankowska przystąpili do pracy. Szybko też się okazało, że malarstwo na poziomie niewiele ponad amatorskim skrywa dojrzałą, wysoce profesjonalną twórczość. Z dokumentów wynika, że autorem był Bonawentura Dąbrowski, absolwent z 1830 r. Oddziału Sztuk Pięknych Uniwersytetu Warszawskiego, uczestnik powstania listopadowego, po czym znany uznany portrecista warszawskiego mieszczaństwa.
Malował także obrazy religijne i rodzajowe o tematyce wiejskiej. Jego malarstwo charakteryzuje oszczędna kolorystyka, spokojna kompozycja i światłocieniowy modelunek. Świadectwem tej charakterystyki są między innymi polichromie zachowane w chełmskiej cerkwi.
- Do tej pory koncentrowaliśmy się na zdejmowaniu wtórnych warstw, podklejaniu pierwotnych i spajaniu całości przy pomocy specjalnych preparatów – mówi prof. Kruk. – Dopiero kiedy się z tym uporamy przyjdzie kolej na punktowanie, czyli uzupełnianie ubytków w oryginalnych przedstawieniach. Ze wszystkim powinniśmy sobie poradzić do połowy lata przyszłego roku.
Studentki, które prof. Kruk zabrał do Chełma bardzo sobie to cenią. – Wiedza i doświadczenie, jakie tu zbierzemy może być nawet kanwą naszych prac magisterskich – przyznaje jedna z nich.
Z uwagi na to, że Cerkiew św. Jana Teologa została wybudowana w połowie wieku, czyli jeszcze w czasach Unii brzeskiej stylistyka polichromii bliższa jest łacińskim, niż bizantyjskim kanonom. Dzięki temu przedstawienia Chrystusa, świętych i cherubinów mają charakter realistyczny, a nie symboliczny, jak to ma miejsce w tradycyjnym prawosławiu.