45-letni policjant, który jadąc prywatnym autem pod wpływem alkoholu staranował radiowóz przebywa na oddziale chirurgii. Podejrzewano u niego zawał serca wywołany stresem po wypadku.
Wszystko zaczęło się w środę po południu od wypadku w miejscowości Sielec, który spowodował kierowca chryslera. 43-letni mieszkaniec powiatu włodawskiego prawdopodobnie jechał zbyt szybko, stracił panowanie nad kierownicą i uderzył w drzewo. Ranny został 34-letni pasażer. Na miejsce przyjechała policja.
Nagle w stojący na drodze radiowóz wjechała skoda felicia. – Kierowcą skody był 45-letni policjant z Chełma – mówi Ewa Czyż, rzecznik chełmskiej policji. – Badanie wykazało, że był nietrzeźwy. Komendant już podjął czynności, aby zwolnić go ze służby.