Stowarzyszenie "Ośrodek Wspierania Rodziny” rozpoczyna rekrutację chętnych do programu Rodzina Rodzinie
- Emocje już opadły i czas zacząć działać - mówi Anna Pilipczuk, koordynator projektu. - Z wszystkich chętnych, którzy się do nas zgłoszą, wyselekcjonujemy dziesięć rodzin. Będą one pod stałą opieką psychologów i terapeutów. Chcemy również, aby te osoby dzieliły się swoimi doświadczeniami i pomagały sobie w rozwiązywaniu problemów.
Do programu mogą zgłaszać się również rodziny partnerskie, to znaczy takie, które żyją w konkubinacie. Pod warunkiem że wśród domowników jest co najmniej dwoje dzieci.
- Nie interesuje nas, czy ktoś żyje na kocią łapę, czy związek jest zalegalizowany. Nie pytamy też, czy rodzina korzysta z innych źródeł pomocy. Ważne jest, aby chciała sobie pomóc - mówi Leszek Siwiec, prezes Stowarzyszenia "Ośrodek Wspierania Rodziny”. - Swoich kandydatów zgłosili już Miejski Ośrodek Pomocy Rodzinie oraz Poradnia Odwykowa.
Uczestnicy, poza sesjami terapeutycznymi, wyjeżdżać będą na wycieczki, brać udział w zajęciach hipoterapii, razem chodzić do kina, czy na spektakle teatralne oraz uczestniczyć w szkoleniach, by w przyszłości mogli pomagać innym, którzy znaleźli się w podobnej sytuacji jak oni przed wejściem do programu... - Chcemy im pokazać tę dobrą stronę życia - dodaje Pilipczuk.
Na co jeszcze mogą liczyć rodziny zakwalifikowane do programu? - Cały czas pracujemy nad programem - mówi Siwiec. - Chcemy, by był atrakcyjny dla dorosłych i dzieci. Mogę zdradzić jedno. W czerwcu zaprosimy na wielki festyn rodzinny. Do prac nad jego organizacją chcemy włączyć wszystkie stowarzyszenia, zajmujące się problemami rodzin.
Realizacja projektu będzie kosztowała 50 tys. zł. Pieniądze te Stowarzyszenie "Ośrodek Wspierania Rodziny” wygrało w konkursie "Warto być za”. W zwycięstwie pomogły również głosy Czytelników Dziennika Wschodniego.