Trudno w to uwierzyć, ale od czerwca ubiegłego roku w Chełmie i powiecie spada bezrobocie. Tendencja ta utrzymała się nawet
po zarejestrowaniu tegorocznych absolwentów.
Zdaniem Danuty Cichowicz, dyrektora Powiatowego Urzędu Pracy, jest to efekt skreślania nazwisk kolejnych osób z rejestru bezrobotnych. Inny powód to dobrowolna rezygnacja ze statusu bezrobotnego ze strony ludzi gotowych szukać zajęcia w innych regionach kraju, bądź za granicą. Na tym tle szczególnie krzepiącym zjawiskiem jest i to, że coraz więcej osób ubiega się o bezzwrotną pożyczkę w wysokości 12 tys. zł na rozpoczęcie własnej działalności gospodarczej.
– Jeśli w 2004 r. taką pożyczkę otrzymało 105 osób, to w ciągu siedmiu miesięcy tego roku już 67 – mówi Cichowicz. – Tylko we wrześniu na rozpatrzenie czeka 30 kolejnych wniosków w tej sprawie.
Kandydaci na przedsiębiorców zazwyczaj decydują się na nieco ryzykowną działalność handlową, najczęściej w branży spożywczej. Coraz więcej kieruje swoją uwagę na różnego rodzaju usługi. Dzięki temu w regionie powstały między innymi nowe gabinety służące upiększaniu ciała ludzkiego, zakłady ślusarskie, czy poligraficzne.
Chociaż malejące bezrobocie może tylko cieszyć, to trudno nie dostrzegać również niepokojących tendencji. W grupie bezrobotnych rośnie grupa osób, które ukończyły 50 rok życia. Fatalne skutki może spowodować i to, że przybywa rodzin, w których dzieci nie obserwują rodziców regularnie wychodzących do pracy. W ten sposób utrwalają się w nich jak najgorsze dla ich przyszłości wzorce.
– Bezrobotni coraz częściej zdają sobie jednak sprawę, że bez kwalifikacji nie liczą się na rynku pracy – mówi Cichowicz. – Jeśli chodzi natomiast o zmniejszenie się liczby bezrobotnej młodzieży, to w dużej mierze jest to efekt jej udziału w stażach zawodowych. Cieszę się, że już bez naszego udziału coraz więcej zakładów pracy przedłuża umowy ze stażystami, a nawet, jeśli się sprawdzą, zatrudnia ich na stałe. •