To cud, że nikomu nic się nie stało. Aż trudno uwierzyć, że z czołowego zderzenia dwóch aut obaj kierowcy wyszli bez szwanku.
Okazało się, że 37-letni właściciel fiata Paweł P. z Chełma usiadł za kierownicą mając w wydychanym powietrzu... ponad 3 prom. alkoholu. Za kierowanie autem po pijanemu grozi mu do dwóch lat więzienia.