To chyba najgorętsza impreza w Lubelskiem. „Wystrzałowy Sylwester” organizowany w Chełmie przez prawicową TV Republika rozgrzewa emocje. I to nie tylko za sprawą bogatego programu. Fala krytyki wylała się na miasto, gdy zaczęto sprzedawać antyrządowe koszulki.
Impreza pod hasłem „Wystrzałowy Sylwester na Lubelszczyźnie” organizowana przez TV Republika przy finansowym wsparciu miasta Chełm, ale również Urzędu Marszałkowskiego już od kilku tygodni budzi ogromne zainteresowanie.
Chętnych do spędzenia sylwestrowej nocy w Chełmie było tak dużo, że zaczęło brakować miejsc noclegowych i miasto uruchomiło kolejne, by pomieścić jak najwięcej gości.
>>> Puławy, Nałęczów, Kazimierz. Co w sylwestrowym programie? <<<
Wiadomo, że koncert na wielkiej scenie ma się rozpocząć dzisiaj ogodz. 19.45. Potrwa prawie 6 godzin. Wystąpi przeszło 20 wykonawców, głównie disco polo, ale zagra również Kombi i Lombard, a gwiazdą wieczoru ma być Boney M. Całość poprowadzą dawni prezenterzy TVP Anna Popek i Rafał Patyra.
W okolicach miejsca koncertu pojawiły się też stragany z najróżniejszym asortymentem. Można było kupić m.in. koszulki, które przykuły uwagę internautów. Nadruki na nich były wyraźnie polityczne, bo odnosiły sięw dość niewybredny sposób m.in. do obecnego rządu i jego szefa Donalda Tuska.
W sieci zawrzało. Na post z zaproszeniem na imprezę opublikowany w poniedziałek przez prezydenta miasta Jakuba Banaszka zareagowało blisko 2 tysiące internautów, a setki z nich skomentowały ten wpis. Również bardzo krytycznie, odnosząc się właśnie do asortymentu oferowanego przez prawicową stację.
>>> Sylwester 2024 w Zamościu. Będą lasery, życzenia i lodowisko za darmo <<<
„Szczujnia szambo żenada wstyd dla miasta a miało być apolitycznie” - napisał pan Jacek.
„To jest żenujące, jak się widzi, co się wyprawia w Chełmie. Jakim prawem stoisko republiki sprzedaje takie artykuły? Kto to kontroluje? Kto wydał zgody? Masakra...” - skomentował Maciej.
„Ja jako człowiek nie stojący za żadną partią, nie mający w domu telewizji - więc wolny od toczącego tą imprezę problemu. Patrzę na taką sprzedaż co najmniej ze ździwieniem. To wygląda tak jakby przykładowo Kościół Katolicki, na odpuście szczuł na inną religię. I o ile impreza, z takim rozmachem, jest dla mnie świetnym pomysłem. Choćby ze względu na promocję miasta. To takie zachowanie jest po prostu żenujące i prostackie” - dorzucił pan Rafał.
Na odpowiedź gospodarza miasta internauci nie musieli długo czekać. Przydent Banaszek napisał, że na terenie imprezy masowej nie ma sprzedaży jakichkolwiek materiałów. Zapewnił, że cała zabawa sylwestrowa ma być wolna od polityki, bo za teren koncertu odpowiada bowiem miasto.
Ale też dodał, że przepisy pozwoliły, by wyznaczyć miejsca do handlu. I stąd zamieszanie.
„Samorząd nie ma możliwości analizy przedmiotu sprzedaży, a otrzymuje ogólną informacje o asortymencie. Rozumiem, że temat się klika, bo generuje to emocje, ale miasto nie może zakazać czy wybrać kto może, a kto nie może sprzedawać swój asortyment - w zakresie szczegółu, bo otrzymujemy tylko ogólną informację” - skomentował Jakub Banaszek.
Dodał również, że gdy dostał informację o kontrowersyjnych t-shirtach, rozmawiał z najemcami i uzyskał zapewnienie, że koszulki nie będą już sprzedawane.
W mediach społecznościowych, poza głosami krytyki, znalazło się też wiele komentarzy kibicujących prezydentowi i chwalących ściągnięcie do Chełma tak dużej imprezy.