Do 15 minut skróci się czas postoju pociągów na polsko-ukraińskiej granicy w Dorohusku. W przyszłym roku kolej zamontuje tam specjalne urządzenia umożliwiające szybką zmianę rozstawu kół wagonów. Za wschodnią granicą tory są szersze niż w Polsce. Teraz zmiana wózków trwa dwie godziny.
Zmiany związane są z uszczelnianiem wschodnich granic Polski. - Przyspieszymy przejazd przez granicę, kontrole będą odbywać się w trakcie jazdy a przemytnicy nie będą mieli tyle czasu, by w trakcie postoju ukryć w wagonach towar i nielegalnych imigrantów - mówi Mirosław Pawłowski z PKP PLK.
Straż Graniczna nieco studzi ten zapał. - Przemyt jest umieszczany w wagonach zwykle na początkowej stacji - mówi Piotr Patla z Komendy Głównej Straży Granicznej. - Jeśli tam pociągi będą odpowiednio zabezpieczone, to i my na granicy będziemy mieli mniej pracy. (drs)