
Nawet na pięć lat może pójść za kratki Sławomir L., były kierownik sklepu „Pekin” w Chełmie. Prokurator oskarża go o upozorowanie włamania i przywłaszczenie pieniędzy z utargu – ponad 32 tys. zł.

Do rzekomego włamania miało dojść w nocy z 30 czerwca na 1 lipca ubiegłego roku. Gdy pracownicy przyszli do sklepu, zobaczyli uszkodzoną szafę pancerną, a w niej zniszczoną kasetę. Była pusta. Klucz do szafy, oprócz właściciela sklepu, miał tylko kierownik. On ostatni feralnego wieczora zamykał sklep i – jak twierdził – włączył alarm. Ale według techników policyjnych tego nie zrobił. Kolejne badania wykazały, że włamanie zostało upozorowane. Głównym podejrzanym stał się kierownik. Nie przyznał się do winy.