Gospodarze Izbicy i Krasnegostawu wstępnie szacują straty spowodowane przez powodzie
Woda zalała też 20 posesji. Teraz powodzianie suszą swoje domy i liczą na ustawowe wsparcie w wysokości do 6 tys. zł. A gminne służby szacują straty w majątku komunalnym.
- Powódź zniszczyła nam kanalizację sanitarną. Osiadł kolektor odprowadzający nieczystości do oczyszczalni - mówi zastępca wójta gminy Izbica.
- Zalana jest też nasza sztandarowa inwestycja, czyli warta milion złotych rewitalizacja terenów nadwieprzańskich. Mieliśmy już wykonane 70 proc. prac. Część placu budowy wciąż jest pod wodą, więc trudno stwierdzić, jakie szkody wyrządziła powódź. Obawiam się jednak, że prac nie uda się zakończyć w terminie.
Krasnystaw miał więcej szczęścia. Woda zalała tylko jedną przepompownię.
- Wszystkie skutki powodzi oszacujemy dopiero, kiedy woda opadnie - mówi Andrzej Kmicic, sekretarz Urzędu Miasta. - Obawiam się jednak, że uszkodzeniu uległy kanały sanitarne i burzowe. Ponadto woda płynąca ul. Zawieprze zniszczyła drogę.
W ciągu doby poziom wody na Wieprzu obniżył się o zaledwie 25 cm. - Spadł z rekordowych 586 cm do 561 cm - mówi sekretarz Kmicic. - To nadal o prawie metr powyżej od stanu alarmowego.
We wtorek pracownicy krasnostawskiego Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej pomagali powodzianom w dokumentowaniu strat i zniszczeń. Na tej podstawie poszkodowani otrzymają rządowe wsparcie.