Na gorącym uczynku kradzieży samochodu wpadli dwaj mieszkańcy Chełma. Zostali zatrzymani przez chełmskich kryminalnych, gdy skradzione auto przewozili na lawecie do punktu skupu złomu. Jak się okazało, dzień wcześniej, w ten sam sposób dostarczyli do punktu inny skradziony samochód. Usłyszeli zarzuty kradzieży. Swoje zachowanie tłumaczyli chęcią zysku. Prokuratura zastosował wobec nich dozór policji.
W miniony wtorek policjanci kryminalni zatrzymali na gorącym uczynku kradzieży samochodu dwóch mieszkańców Chełma w wieku 25 i 30 lat. Mężczyźni wpadli w momencie, gdy przewozili skradzionego vauxhalla vivaro na lawecie do punktu skupu złomu. Swój łup wypatrzyli na terenie parkingu na jednym z osiedli w Chełmie.
Jak się okazało to nie był koniec ich kłopotów… Funkcjonariusze ustalili, że dzień wcześniej w ten sam sposób dostarczyli do punktu skradzione Audi, które właścicielka pozostawiła uszkodzone w pobliżu wiaduktu w Chełmie. Pokrzywdzeni oszacowali łączną wartość strat na kwotę ponad 7 tysięcy złotych. Policjanci odzyskali skradzione pojazdy.
Obaj zatrzymani usłyszeli zarzuty kradzieży, za co grozi kara pozbawienia wolności do lat 5. Swoje zachowanie tłumaczyli chęcią zysku. Zostali też doprowadzeni do prokuratury, gdzie na wniosek policjantów zastosowano wobec nich środek zapobiegawczy w postaci dozoru Policji.