Cietrzewie zostaną sprowadzone z Ukrainy, gdzie wciąż są ptakami łownymi. Park zapłaci za nie więc tyle, ile trzeba dać za odstrzał w ramach polowań dewizowych. Pracownicy PPN wybierają się na odłów już na początku lutego nad Prypeć, na wschód od Szackiego Parku Narodowego.
– Zabierzemy ze sobą własne sieci – mówi Dariusz Piasecki, dyrektor parku. – Gospodarze łowiska, którzy mają nam pomagać, znaleźli natomiast w starym wydawnictwie rysunek pułapki na cietrzewie. Gotowi są ją wspólnie z nami wypróbować. Na terenie parku przygotowano już odpowiednie siedliska. Wymagało to m.in. podniesienia stanu wody oraz zmniejszenia zadrzewienia terenu.