Lublin, Biała Podlaska, Zamość, a nawet Zielona Góra – wylicza Bożena Deniszczuk, wójt Wierzbicy, małej gminy w powiecie chełmskim. Wszyscy przyjeżdżają się szczepić do małej gminy.
– Nie sprawdziły się czarne scenariusze, że się nie da, że nie damy rady. Stworzyliśmy punkt szczepień, którym kieruje nasz lekarz z Wierzbicy Robert Majcher – mówi Bożena Deniszczuk. – Najpierw szczepili się mieszkańcy, potem ich rodziny, a na koniec szczepimy całą okolicę i nie tylko.
W środę szczepili się mieszkańcy Domu Dziecka z Siedliszcza i podopieczni Warsztatów Zajęciowych z Sawina. – Młodzi ludzie pytani dlaczego się szczepią odpowiadali: jestem po maturze, chcę stacjonarnie studiować, albo: chcę bezpiecznie spotykać się z kolegami lub: nie będę swoją osobą stwarzał zagrożenia – mówi Robert Majcher z NZOZ Euro-Med, który sprawuje opiekę medyczną na sczepionymi.
W Wierzbicy aktualnie szczepią Moderną. – Całkowicie bezpiecznym preparatem – mówi Majcher i dodaje: – Te szczepienia są dlatego ważne, że chronią naszych bliskich i rodziny. W ten sposób nie przyniesiemy wirusa do domu.
W gminie Wierzbica, na bieżąco prowadzone są szczepienia w dwóch NZOZ. Pierwszy to NZOZ Euro-Med, drugi to NZOZ Zdrovita.
– Czas oczekiwania od rejestracji do szczepionki jest bardzo krótki, bo raptem jeden dzień. Czasem z dnia na dzień okazuje się, że szczepienie będzie jednak wcześniej. Jedni wybierają konkretną szczepionkę. Inni po prostu szczepią się tą, która jest dostępna – dodaje Deniszczuk.