Elektropunkz przed pięciu laty zelektryzowali Lublin. Teraz elektryzują cały kraj. I ogólnopolsko obchodzą swój jubileusz. (17.01)
Rok 2003. Od kilkunastu miesięcy na świecie trwa moda na electroclash, najnowsze wówczas wcielenie electro. Lubelscy fani tej muzyki słuchają jej w domach z płyt. Żeby się przy niej zabawić na parkiecie, jeżdżą do undergroundowych klubów w innych miastach.
Styczeń roku 2004. Środowisko obiega wstrząsająca wiadomość: jeszcze w tym miesiącu w klubie Centrala oficjalnie zadebiutuje kolektyw, który będzie grał regularne biby electro.
Kiedy z gramofonów pochodzących z Chełma braci Bartka Wójcika (elektromonter) i Wojtka Wójcika (2VV) popłynęły syntetyczne rytmy, umajone świszczącymi i skwierczącymi klawiszami a la synth pop lat 80., publiczność wydała znaczące "Och!”, a następnie ruszyła w tany.
Ale to nie były wszystkie atrakcje, jakie oferowali Elektropunkz. Na klubowym ekranie pojawiły się wizualizacje VJ-a Termosa. Bardzo stylowe i adekwatne do charakteru muzyki. Było słychać i widać, że to nie zwyczajny didżejski skład, który liczy na łatwy zarobek.
Lata 2004-2006. Elektropunkz z imprezy na imprezę są coraz liczniejsi, lepsi i atrakcyjniejsi. Dopraszają kolejnych didżejów. Grają kawałki z coraz większej liczby labeli. Cudzesy mistrzowsko miksują z własnymi produkcjami. Urozmaicają zabawy występami performerów. Ich biby to nie tylko jazda obowiązkowa dla zwolenników electro, ale także wydarzenia kulturalne, na których wypada być.
Sierpień 2006. Po mieście krąży wiadomość, że bracia chcą osiąść we Wrocławiu. Plotka okazuje się prawdziwa. Ale wkrótce smutek zamienia się w radość. Elektropunkz zapowiadają balangę w Lublinie. Potem następną i kolejną.
2006-2008. Jako wrocławianie rozwinęli skrzydła imponująco. Swoją stronę internetową zamienili w poważny serwis muzyczny. Uruchomili własny netlabel, w którym skupili wielu młodych, zdolnych artystów reprezentujących nie tylko polską scenę electro.
Grają na terenie całej Polski w najlepszych klubach największych miast (m.in. Droga Do Mekki we Wrocławiu, OiOM i Jazzga w Łodzi, Cafe Mięsna w Poznaniu, Saturator i Klub 55 w Warszawie). Organizują imprezy w Anglii i we Włoszech, m.in. z artystami takimi jak Procesor Plus czy Dick4Dick.
Styczeń 2009. Od pierwszej imprezy w Centrali mija pięć lat. To całkiem ładny, półokrągły jubileusz. Jest okazja do świętowania. Na cały miesiąc zaplanowali urodzinowe tournée. Co sobota impreza. Ruszyli 10 stycznia w Łodzi. 17 stycznia wystąpią w Lublinie. Potem będzie Poznań i Wrocław.
Dla lublinian zagrają w Przestrzeni Działań Twórczych "Tektura”. Będą sety didżejskie, wizualizacje i performance. Start o 22. Wstęp za 10 zł. Adres: ul. Wieniawska 15A.